Kamery wychwyciły moment kiedy przed walką w kategorii do 63 kg urodzonej w Bełchatowie Niemki Martyny Trajdos z Węgierką Szofi Ozdas, jej trener Rumun Claudio Pusa energicznie nią wstrząsnął i strzelił w oba policzki. Scena wywołała poruszenie, niektórzy dopatrywali się przemocy. Dżudoczka natychmiast podkreśliła, że to ich rytuał, zdumiona sugestią, że mogłaby mieć pretensje do trenera. "Sama to zaproponowałam. Mój trener robi to, czego od niego chcę, żeby mnie zmotywować!" - podkreślała. Tokio: to sprzeczne z kodeksem moralnym Niezależnie od tych wyjaśnień Międzynarodowa Federacja Dżudo nie doceniła tego gestu. "Dżudo jest sportem edukacyjnym i jako takie nie może tolerować zachowań sprzecznych z kodeksem moralnym tej dyscypliny" - czytamy w komunikacie prasowym IJF. W rezultacie trener Claudio Pusa otrzymał "oficjalne ostrzeżenie".