Olimpiada miała się rozpocząć 24 lipca br., ale z powodu pandemii koronawirusa została przełożona na przełom lipca i sierpnia 2021 roku. Zarówno japońscy organizatorzy, jak i MKOl zapowiedzieli już, że o kolejnej zmianie terminu nie ma mowy i jeśli impreza nie odbędzie się latem przyszłego roku, zostanie odwołana. Coates, który jest przewodniczącym Komisji Koordynacji igrzysk, w australijskich mediach potwierdził to stanowisko oraz zaznaczył, że kluczowa dla oceny szans na organizację imprezy będzie sytuacja na świecie w październiku. "Jeśli będziemy mieli sygnały, że (pandemia - przyp.) jest pod kontrolą, ale wciąż się nie zakończyła, rozpoczniemy analizę różnych scenariuszy, w myśl których igrzyska mogłyby się odbyć. Czy odizolujemy Wioskę Olimpijską? Czy poddamy kwarantannie wszystkich sportowców? Czy ograniczymy liczbę kibiców na trybunach? Czy odizolujemy sportowców od przedstawicieli mediów w strefach mieszanych? Będziemy mieli cały szereg scenariuszy zakładających, że walka o medale będzie możliwa. Ale to mogą być zupełnie inne igrzyska niż te, do których jesteśmy przyzwyczajeni" - przyznał Coates.