Ofiarami nieprawidłowości proceduralnych jest sześciu polskich reprezentantów, który już mieli status olimpijczyków, jednak zostali zawróceni i jak niepyszni wrócili z Tokio do Polski. Dramat musieli przeżyć: Jan Hołub, Aleksandra Polańska, Dominika Kossakowska, Alicja Tchórz, Bartosz Piszczorowicz i Mateusz Chowaniec. Nasi zawodnicy grzmią i zapowiadają dochodzenia swoich racji na drodze sądowej, a póki co zawierucha wokół niechlubnych wydarzeń przybiera na sile.W poniedziałek pojawiła się informacja, że minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński wezwał prezesa Polskiego Związku Pływackiego do niezwłocznego złożenia wyjaśnień w sprawie niedopuszczenia do startu w igrzyskach sześciorga polskich pływaków. Piotr Gliński wezwał Pawła Słomińskiego To nie wszystko, o czym stanowi dalsza część wiadomości, przekazanej przez ministerstwo."MKDNiS szczegółowo przeanalizuje proces zgłaszania polskich pływaków do udziału w igrzyskach i po zakończeniu igrzysk wyciągnie konsekwencje wobec osób i instytucji odpowiedzialnych za nieprawidłowości. W opinii MKDNiS, sytuacja taka nie powinna się wydarzyć w profesjonalnie zarządzanym związku sportowym. Jednocześnie MKDNiS przypomina, że za cały proces przygotowań i akredytacji polskich reprezentantów na igrzyska olimpijskie odpowiadają właściwe polskie związki sportowe oraz Polski Komitet Olimpijski". Art