Przełożone z ubiegłego roku igrzyska olimpijskie w Tokio mają odbyć się w obliczu pandemii koronawirusa. Międzynarodowy Komitet Olimpijski oraz organizatorzy igrzysk robią wszystko, aby rywalizacja przebiegała w miarę bezpiecznych warunkach. W środę MKOl ogłosił, że na igrzyska w Tokio zakwalifikowało się już około 76 procent sportowców. 20 procent dostępnych miejsc zostanie przydzielona według rankingów, a tylko cztery procent w wydarzeniach kwalifikacyjnych. Ceremonia otwarcia igrzysk ma nastąpił 23 lipca, więc za zaledwie nieco ponad miesiąc. Liczby mówią też o zaszczepionych sportowcach. Szacuje się, że 75 procent potencjalnych mieszkańców wioski olimpijskiej została już zaszczepiona. Liczba ta ma wzrosnąć do około 80 procent, a oficjalne otwarcie wioski ma nastąpić 14 lipca. Bez Korei Północnej "Kontaktujemy się z każdym narodowym komitetem olimpijskim i każdym sportowcem, aby sprawdzić, czy możemy pomóc w szczepieniu. Będziemy kontynuować te wysiłki" - powiedział Christophe Dubi, dyrektor wykonawczy igrzysk olimpijskich z MKOl, cytowany przez agencję Kyodo News. Do dyspozycji pozostanie prawdopodobnie jeszcze 10 miejsc po oficjalnym wycofaniu się z igrzysk Korei Północnej. Kraj ten nie chce brać udziału w międzynarodowej rywalizacji, powołując się na ryzyko związane z pandemią. Do MKOl nie wpłynęła jeszcze jednak oficjalna decyzja w tej sprawie. Japończycy w większości są sceptycznie nastawieni do igrzysk w Tokio. Stosunkowo późno wprowadzono zresztą program szczepień. Premier Japonii Yoshihide Suga obiecał, że do listopada cała populacja zostanie zaszczepiona. AB