Prezerwatywy dla olimpijczyków to nie jest nowy pomysł. Już wcześniej organizatorzy rozdawali je sportowcom, którzy przyjeżdżali do wiosek olimpijskich. Tym razem zdecydowano się na rozdanie aż 150 tysięcy prezerwatyw mieszkańcom wioski w Tokio. Z uwagi na pandemię koronawirusa zaznaczono, że należy je zabrać ze sobą do domów, zamiast używać ich we wiosce. Wszystko z uwagi na zasady dotyczące dystansu społecznego, które stanowią najważniejszy punkt podczas organizacji tegorocznej rywalizacji. "Dystrybucja prezerwatyw nie jest przeznaczona do użytku we wiosce, ale po to, aby sportowcy zabrali je z powrotem do swoich krajów w celu podniesienia świadomości" - powiedział przedstawiciel organizatorów, cytowany przez agencję Reuters. Igrzyska to nie tylko rywalizacja Sporo prezerwatyw rozdano już podczas igrzysk w Seulu w 1988 roku. Wówczas celem było zwiększenie świadomości na temat HIV i AIDS. Międzynarodowy Komitet Olimpijski popiera pomysł ich dalszej dystrybucji. W trakcie igrzysk zimowych w Soczi organizatorzy przygotowali dla uczestników 110 tysięcy prezerwatyw, co dawało prawie 40 sztuk na jednego sportowca. Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - Sprawdź! AB