Tokijski komitet organizacyjny przekazał tego samego dnia, że dla każdego wydarzenia w ramach Igrzysk opracowywane są osobne wytyczne, mające chronić uczestników przed zakażeniem - przekazała agencja Reutera. Zawody mają się rozpocząć 23 lipca. W Japonii narasta sprzeciw wobec przeprowadzenia Igrzysk Olimpijskich w czasie pandemii. Przeciwko organizacji imprezy tego lata opowiedziało się w maju 83 proc. Japończyków ankietowanych przez dziennik "Asahi Shimbun", który - choć sam jest oficjalnym sponsorem igrzysk - również apelował o ich odwołanie. Obecnie stan wyjątkowy w prefekturach Tokio, Osaka, Kioto, Hyogo, Okayama, Hiroszima, Aichi, Fukuoka i Hokkaido ma obowiązywać do końca maja, ale jeszcze w piątek spodziewana jest formalna decyzja o jego wydłużeniu - podała publiczna stacja NHK. Wciąż wykrywanych jest wiele nowych zakażeń koronawirusem, w szpitalach brakuje łóżek, a liczba pacjentów w ciężkim stanie utrzymuje się na poziomie około 1,4 tys. - mówił na posiedzeniu rządowego panelu minister odpowiedzialny za odpowiedź na pandemię Yasutoshi Nishimura. Premier Yoshihide Suga podkreślał w czwartek, że liczba zakażeń na niektórych obszarach spada, ale "całościowa sytuacja jest wysoce nieprzewidywalna". Według agencji Kyodo Suga zwoła w piątek wieczorem konferencję prasową, na której formalnie ogłosi przedłużenie obostrzeń. Japonia, w przeciwieństwie do wielu innych krajów, nie stosuje twardych lockdownów ani zakazów przemieszczania się. Stan wyjątkowy oznacza m.in. zakaz sprzedaży alkoholu w barach i restauracjach, nakaz wcześniejszego zamykania takich lokali, a także ograniczenie działalności komunikacji publicznej oraz liczby widzów wydarzeń sportowych i kulturalnych. Andrzej Borowiak