Pomimo przełożenia igrzysk olimpijskich na 2021 rok, wciąż świat sportu boryka się z globalnym problemem koronawirusa. Niedawno Komitet Organizacyjny zdecydował, że do Tokio nie będą mogli przyjechać zagraniczni kibice. Kolejnym aspektem ochronnym przed wirusem mogą być szczepionki. Na temat szczepienia olimpijczyków wypowiedział się Robert Korzeniowski. Były sportowiec wyraził się jasno, że dziwi się, że do tej pory nie zarządzono szczepienia sportowców. "Całkowicie popieram pomysł zaszczepienia olimpijczyków. I to jak najszybciej. Dziwię się, że do tej pory tego nie uczyniono. Argumenty, że z racji młodych roczników szczepienie im się nie należy, to czysty populizm" - powiedział Korzeniowski w rozmowie z "Super Expressem". Powtórka z Rio? Mistrz olimpijski w chodzie sportowym uważa za nieodpowiedzialne narażanie zawodników na zakażenie tuż przed tak ważnym wydarzeniem. Jego zdaniem szczepieniom powinien zostać poddany każdy, łącznie z obsługą techniczną oraz sztabami szkoleniowymi. "Przypomnę, że przed igrzyskami w Rio szczepiliśmy przeciw wirusowi Zika wszystkich sportowców, którzy tego chcieli" - przypomniał były sportowiec. Igrzyska w Tokio zgodnie z planem mają rozpocząć się 23 lipca. AB