Wykluczeni są sportowcy ze ścisłej światowej czołówki. O pomoc finansową z tego źródła nie powinni wnioskować też profesjonalni zawodnicy, którzy mają stałe zarobki, np. stypendia przyznane przez rząd, krajowy komitet olimpijski lub będące wynikiem współpracy ze sponsorami. Pod koniec czerwca światowa federacja poinformowało o utworzeniu funduszu dla lekkoatletów, którzy w wyniku zawieszenia rywalizacji z powodu pandemii znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej. W puli znalazło się 500 tysięcy dolarów. - Mamy nadzieję, że uda nam się pozyskać jeszcze więcej pieniędzy na ten cel od naszych prywatnych sponsorów. Stało się jasne, że to musi być skupione na sportowcach, którzy prawdopodobnie wystąpią w przyszłorocznych igrzyskach i mają problemy z pokryciem podstawowych wydatków ze względów na brak dochodów - zaznaczył prezydent World Athletics Sebastian Coe. Aplikacje będą przyjmowane do końca maja. Od czerwca zawodnicy mają już otrzymywać pieniądze. - Wysokość wsparcia będzie zależała do liczby wniosków. Maksymalnie wyniesie 4 tys. dol. Sportowcy powinni przeznaczyć te pieniądze na pokrycie kosztów niezbędnych wydatków - podkreślono w komunikacie. Międzynarodowa rywalizacja lekkoatletyczna, wstrzymana z powodu pandemii koronawirusa, ma zostać wznowiona w sierpniu.