W 2019 roku Polska Agencja Antydopingowa pobrała do analizy 4117 próbek moczu i krwi. To rekordowa liczba. W celu pobrania próbek przeprowadzono 555 akcji kontrolnych na terenie kraju oraz poza jego granicami. Kontroli antydopingowej poddano reprezentantów 37 związków sportowych. W wyniku realizacji programu kontroli antydopingowej w 2019 roku stwierdzono 64 przypadki naruszeń przepisów antydopingowych. W tym roku w związku z pandemią koronawirusa, ilość przeprowadzonych kontroli jest mniejsza, ale znów pojawiają się przykre przypadki. Niedawno doping wykryto u jednego z członków reprezentacji Polski w kolarstwie torowym. Chodziło o EPO. To druga taka "wpadka" wśród polskich sportowców w ostatnich tygodniach. Tymczasem dziś "Przegląd Sportowy" poinformował, że substancję zabronioną wykryto w organizmie Norberta Kobielskiego, mistrza Polski w skoku wzwyż. Informację tę potwierdził gazecie szef Polskiej Agencji Antydopingowej Michał Rynkowski. 23-letniemu zawodnikowi grozi dyskwalifikacja, jeśli próbka B potwierdzi wynik. W takim wypadku zmuszony będzie porzucić marzenia o przyszłorocznych igrzyskach w Tokio. "Nie wiem, jak było, w jakich okolicznościach to znalazło się w jego organizmie. Czy świadomie? Może nie wiedział, że nie może, może to braki edukacyjne w tym zakresie? Jedno jest pewne. To, o czym mowa, na pewno nie mogło znaleźć się w żadnej zanieczyszczonej odżywce, to inny kaliber" - powiedział gazecie menedżer zawodnika Marcin Fudalej. WS