Remi Gaillard może być uznawany za prekursora pranków, czyli żartów (wybryków), od których dziś roi się w internecie, z serwisem YouTube na czele. Remi Gaillard dziś ma już 46 lat, wideo nagrywa coraz rzadziej, ale gdy już to robi, z miejsca zdobywają one dużą popularność. Francuz, zapalony kibic, szczególnie upodobał sobie żarty związane ze sportem. Nietypowy sposób ukazania dyscyplin olimpijskich, który opublikował w dniu ceremonii otwarcia igrzysk Tokio 2020, to dla niego powrót do formatu sprzed 14 lat. Remi Gaillard - francuski król początków YouTube'a z wideo na igrzyska Szermierka w otoczeniu uli z niczego niespodziewającym się pszczelarzem. Rzut damską torebką symulujący rzut młotem. Kajakarstwo górskie na ruchomych schodach w galerii. Tenis stołowy z kierującym ruchem wahadłowym. I nie tylko. Oto Remi Gaillard! Podobny filmik Remi Gaillard nagrał w 2007 roku. W nim ścigał się z tramwajem i samochodami, cytrusem pchał jak kulą, a wędka udawała oszczep. Remi Gaillard na meczu siatkówki i z Pucharem Francji Odgrywanie igrzysk i tak nie jest jednak najsłynniejszym numerem Francuza. Remi Gaillard lubił się wkręcać na ważne sportowe imprezy, udając zawodnika. Do historii przeszedł, gdy razem z pozostałymi siatkarzami reprezentacji Francji, śpiewał hymn przed meczem Ligi Światowej z Grecją, innym razem pozował z francuską kadrą do zdjęć. Głośno było też o jego świętowaniu z drużyną Lorient zdobycia Pucharu Francji w 2002 roku. Remi Gaillard świętował podniesienie trofeum na trybunach, dłoń uścisnął mu i pogratulował dobrej gry (!) prezydent Francji Jacques Chirac, potem cieszył się też z całą drużyną na murawie. Najnowsze informacje z Igrzysk Olimpijskich - Sprawdź Sam Remi Gaillard jest wielkim kibicem Montpellier, ma swoich fanów wśród francuskich piłkarzy. Jego motto to "Robiąc cokolwiek, stajemy się kimkolwiek. Robiąc byle co, stajesz się byle kim!". Właśnie taki napis na koszulce miał Olivier Giroud, gdy świętował zdobycie mistrzostwa Francji przez Montpellier w 2012 roku. BN