Klepacka dzieli kibiców polskich olimpijczyków jak mało kto. Dużo mówi się nie tylko o jej wyczynach w żeglarskiej klasie RS:X, lecz także wyrazistych i stanowczych poglądach oraz przywiązaniu do wiary katolickiej.W tym kontekście powstała grafika, przedstawiająca Klepacką na desce z krzyżem zamiast żaglu, opublikowana w mediach społecznościowych. W prześmiewczy sposób skomentowała ją posłanka oraz była snowboardzistka Jagna Marczułajtis-Walczak. - Ale jak to tak, bez chmurki ze słowami "Jezus Chrystus" - napisała (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ - kliknij).Kibicuj naszym na IO w Tokio! - Sprawdź Tokio 2020. Klepacka odpowiada Marczułajtis-Walczak - Podobno Jagna Marczułajtis naśmiewa się z mojej wiary. Powstała grafika, że zamiast żagla trzymam krzyż i płynę na desce. Tak, każdy niesie swój krzyż. Jeden jest lżejszy, drugi cięższy. Wierzę, że ci, którzy tutaj na ziemi niosą ten cięższy krzyż, tam w niebie będą mieć lżej - powiedziała Klepacka. Odniosła się także do sportowej rywalizacji na igrzyskach.- Jesteśmy po 12 wyścigach. Zakwalifikowałam się do finałowego wyścigu, jednak szans na medal nie mam. Walczyłam do końca, zrobiłam to, co mogłam zrobić. Przede mną na pocieszenie łez wyścig finałowy. Początek regat był ciężki, bo zawodniczka z Francji we mnie wpłynęła i straciłam sporo punktów. Potem była usterka sprzętu. Robiłam, co mogłam, ale jednak ta czołówka odskoczyła. Ważne, że jestem tutaj, mogłam wystartować i igrzyska się odbyły. Jestem bardzo zadowolona - przyznała. TB