Występujący na pozycji miotacza 35-letni zawodnik powiedział w rozmowie z telewizją Telemundo 51 w Miami, że jego decyzja nie oznacza, że będzie grać w baseball w USA. Jest drugim reprezentantem Kuby, który odłączył się w ostatnich dniach od zespołu, by pozostać w Stanach Zjednoczonych. "Ważne jest to, że czuję się, że podjąłem dobrą decyzję. To jest dla mnie nowe życie" - powiedział Blanco. W krótkim oświadczeniu wydanym przez JIT, oficjalne media Kubańskiego Instytutu Sportu (Inder), tamtejsza federacja baseballu potwierdziła, że "Lazaro Blanco postanowił zostać w Stanach Zjednoczonych, naruszając kontrakt z meksykańską drużyną Saraperos del Saltillo". Wcześniej z ekipą Kuby "pożegnał się" Cesar Prieto, uważany za jeden z największych baseballowych talentów na wyspie. Zespół miał także opuścić psycholog Jorge Sile Figueroa, ale kubańska federacja nie potwierdziła tej informacji agencji AFP. Baseball jest narodową grą na Kubie. Zawodnicy tego kraju zdobyli pięć medali olimpijskich, ale w Tokio nie powiększą kolekcji, bo dwie porażki w turnieju na Florydzie (z Wenezuelą i Kanadą) pozbawiły ich szans na rywalizację w Japonii. Baseball powraca do programu igrzysk po 13 latach przerwy. Ostatni olimpijski turniej w tej dyscyplinie był rozgrywany w Pekinie w 2008 r.