Historie wielu lekkoatletów, którzy w tym roku przyjechali do Tokio, sprawiają, że oczy wychodzą z orbit. Zarówno tych, którzy igrzyska już zakończyli, jak i niepełnosprawnych sportowców, którzy właśnie rozpoczynają igrzyska paraolimpijskie. Historia Haven Shepherd należy z pewnością do tych najbardziej wyjątkowych. 18-latka szykuje się do występu na swoich pierwszych igrzyskach. Choć nie ma nóg, będzie rywalizowała w pływaniu. Haven była dzieckiem pary kochanków, którzy blisko 17 lat temu podjęli wyjątkowo drastyczną decyzję. Ponieważ nie mogli być razem, postanowili wspólnie umrzeć. Razem z córeczką. Rodzice dziewczynki przywiązali bombę do nóżek 14-miesięcznej córki, po czym chwycili ją w ramiona. Oboje zginęli, lecz Shepherd cudem przeżyła.Dziewczynka musiała mieć amputowane obie nogi. - Straciłam obie nogi, ale mogłam stracić życie - mówi zawodniczka dla magazynu "People". Po upływie pół roku dziewczynka została adoptowana i trafiła do nowej rodziny. Wychowała się w stanie Missouri, razem z czterema przybranymi siostrami i dwoma braćmi. - Jestem im wdzięczna za to, że mnie uratowali. Zawdzięczam im swój świat - opowiada Shepherd.18-letnia zawodniczka w Tokio powalczy o medale w pływaniu. Twierdzi, że do Japonii przyjechała nie tylko po dobry wynik, ale przede wszystkim spędzić świetny czas. Wielokrotnie udzielała się nie tylko jako sportowiec, ale i jako modelka. - Idealne ciało nie istnieje - podkreśla.