Tegoroczne igrzyska olimpijskie i paraolimpijskie w Tokio odbyły się z rocznym opóźnieniem z uwagi na pandemię koronawirusa. Wydarzenie w nowym terminie rozegrano jednak bez przeszkód. Uczestnicy igrzysk musieli jednak liczyć się z pewnymi restrykcjami, zaś kibice nie mogli podziwiać na żywo swoich idoli. Jednym z wiodących tematów przy organizacji igrzysk oprócz ich zasadności w obliczu pandemii, były kwestie finansowe. Teraz okazuje się, że wydano mniej, niż zakładały ostatnie szacunki. Agencja informacyjna Kyodo News podała, że całkowity koszt rozegrania igrzysk wyniósł 12,8 miliarda dolarów. Organizatorzy igrzysk w Tokio zyskali na braku kibiców? Spadek kosztów wiąże się z ograniczeniami i mniejszą liczbą osób zaangażowanych w igrzyska. Widowisko odbyło się bez obecności kibiców. Nie było zatem potrzeby zaangażowania większej liczby pracowników. Organizatorzy nastawili się na spadek przychodów w obliczu braku możliwości sprzedaży biletów. Mimo wszystko niższe koszty organizacji wydarzenia to zrekompensowały. Wcześniej toczono dyskusję na temat tego, kto pokryje straty. Teraz okazuje się, że dodatkowe pieniądze nie będą potrzebne. Na podatników nie zostanie zatem nałożone dodatkowe obciążenie.AB