Nicolai i Lupo to wicemistrzowie olimpijscy z Rio de Janeiro i trzykrotni mistrzowie Europy. Obaj zawodnicy grają razem już 10 lat, są niezwykle zgraną i doświadczoną parą. Po drodze w fazie grupowej pokonali między innymi Bartosza Łosiaka i Piotra Kantora. I to im dawano nieco większe szanse, choć oczywiście polscy kibice wierzyli, że jedyna para, która nam została, zdoła awansować do ćwierćfinału.Biało-Czerwoni od początku mieli jasny plan, większość zagrywek kierując na Lupo. Zaczęło się bardzo dobrze, bo od prowadzenia Polaków 3:0, ale później mecz się wyrównał, a w środkowej fazie seta, dzięki świetnej grze blokiem Nicolai, to Włosi zaczęli dochodzić do głosu i objęli dwupunktowe prowadzenie. Niestety w końcówce to oni mieli więcej szczęścia i wygrali pierwszego seta 22:20.Gdzie i kiedy kibicować Polakom? Sprawdź terminarz igrzysk olimpijskich W secie numer dwa to rywala Fijałka i Bryla zaczęli lepiej, szybko zyskując trzy punkty przewagi. Kiedy Bryl został zatrzymany blokiem przez Nicolai i zrobiło się 6:10, zaczęło się robić niebezpiecznie dla naszego duetu. Włosi zaczęli jednak się mylić i po dwóch zepsutych atakach przez Nicolai mieliśmy już tylko dwupunktową stratę.Niestety w końcówce więcej chłodnej głowy zachowali Włosi, którzy utrzymywali niewielką przewagę i kiwce Lup wygrali drugiego seta 21:18, a całe spotkanie 2:0, eliminując tym samym polską parę z olimpijskiego turnieju siatkarzy.Grzegorz Fijałek/Michał Bryl - Paolo Nicolai/Daniele Lupo 0:2 (20:22, 18:21)KK