28-latka specjalizuje się w biegach na 400 m i jest ważnym punktem sztafety, nazywanej przez polskich fanów "Aniołkami Matusińskiego".Tak stan zdrowia Święty-Ersetic opisywał kilka dni temu w rozmowie z Interią trener naszych zawodniczek.- To bardzo trudne pytanie, jakie nadzieje przed igrzyskami robię sobie co do startów Justyny. Niestety, nie wiem do końca, na co w Tokio pozwoli jej zdrowie. Ostatnio odniosła drobny uraz mięśniowy, przeciążeniowy na treningu i one zostały spowolnione. W najbliższych dniach zobaczymy, ile straciła ze swojej dyspozycji. Z tym urazem powinna sobie poradzić przed startami, ale tego dowiemy się, kiedy wejdzie w pełny trening. Tak naprawdę, Justyna musi jeszcze trochę potrenować, bo trochę jej niestety uciekło - martwił się Aleksander Matusiński (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ - kliknij).Serwis Sport.tvp.pl poinformował, że Święty-Ersetic narzeka na uraz mięśniowy i wciąż nie wie, co czeka ją w Tokio.Kibicuj naszym na IO w Tokio! - Sprawdź- Najbardziej jest mi szkoda, że wszystko potoczyło się tak na ostatniej prostej. Wszystko pod górkę. W Londynie też było pod górkę, a później z górki. Wierzę, że i tym razem tak będzie - powiedziała Polka, powstrzymując się od łez.Czytaj także: Tokio 2020 - wielcy nieobecni w reprezentacji PolskiEliminacje w biegu na 400 m kobiet odbędą się w nocy z 2 na 3 sierpnia. TB