W poniedziałek w pierwszej rundzie Nourine miał rywalizować z Abdalrasoolem, a zwycięzca spotkałby się z Butbulem. Już kilka dni temu Algierczyk ogłosił, że rezygnuje ze startu w Japonii, by uniknąć pojedynku z Izraelczykiem. Gdzie i kiedy oglądać Polaków w Tokio - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-tokio-2020/aktualnosci/news-tokio-2021-terminarz-igrzysk-olimpijskich-dzien-po-dniu,nId,5166681?utm_source=term&utm_medium=term&utm_campaign=term" target="_blank">Sprawdź teraz!</a> W tej sytuacji miało dojść do walki Abdalrasoola z Butbulem w drugiej rundzie. Sudańczyk był na oficjalnej ceremonii ważenia, zmieścił się w limicie, ale na tatami się nie pojawił. Międzynarodowa Federacja Judo (IJF) nie podała powodów jego absencji. Żadnej informacji nie zamieścił także Sudański Komitet Olimpijski. Izraelczyk w trzeciej rundzie wygrał z Mołdawianinem Victorem Sterpu, z kolei w ćwierćfinale przegrał z An Changrimem z Korei Południowej. I teraz będzie walczył w repasażach, zachowując szansę na zdobycie brązowego medalu. Z kolei w repasażu wagi do 57 kg jest Julia Kowalczyk.