Syn byłego piłkarza Legii Warszawa Dariusza Czykiera to aktualnie nasz najlepszy specjalista od biegów płotkarskich. Polak w Tokio nie był co prawda wskazywany jako kandydat do czołowych lokat, ale liczyliśmy, że uda mu się zakwalifikować do półfinału. Gdzie i kiedy oglądać Polaków w Tokio - Sprawdź teraz! Polak wystartował bardzo dobrze i od pierwszych płotków trzymał się w czołówce. Co prawda Amerykanin Grant Holloway, który ostatecznie wygrał bieg, znajdował się daleko z przodu, ale Czykier trzymał się równo z resztą stawki. Dzięki temu udało mu się zająć czwarte miejsce na mecie i zapewnić sobie bezpośredni awans do półfinału, bowiem z każdego biegu dalej przechodziło właśnie po czterech zawodników. Polak ostatecznie zameldował się na mecie z czasem 13,61, minimalnie wyprzedzając Gregora Trabera.KK