W poprzedniej kolejce spotkań Amerykanie pokonali 3:1 Tunezję. Tymczasem Brazylijczycy przystępowali do dzisiejszej rywalizacji po laniu 0:3, jakie sprawili im Rosjanie. Już po kilku minutach dzisiejszej potyczki siatkarze USA prowadzili 5:0, ale pierwszy set do końca miał ogromną dramaturgię, a Amerykanie wygrali go dopiero na przewagi z wynikiem 32:30! Świetnie w amerykańskim zespole punktował Matthew Anderson. Kibicuj naszym na IO w Tokio! - Sprawdź Studio Ekstraklasa na żywo w każdy poniedziałek o 20:00 - Sprawdź! Brazylijczycy nie złożyli broni. W drugim secie pilnowali wyniku. Prowadzili już 19:16 i 22:18, ale znowu doszło do nerwowej końcówki. Amerykanie zdobyli cztery punkty z rzędu i zrobił się remis. "Canarinhos" w końcówce zachowali jednak więcej zimnej krwi i wygrali 25:23. Siatkarze z Ameryki Południowej poszli za ciosem. Dominujący w zagrywce i bloku Brazylijczycy złamali rywali z trzecim secie, wygrywając go 25:21. Najskuteczniejsi w zespole byli: Wallace, Lucarelli i Leal. Czwarty set na początku był wyrównany aż do stanu 12:11. Potem Brazylia odskoczyła na 17:12, ale Amerykanie się nie poddali i doszli na jeden punkt (20:19). Na więcej nie było ich stać. "Canarinhos" wygrali tę partię 25:20 i cały mecz 3:1. Brazylia - USA 3:1 (30:32, 25:23, 25:21, 25:20) Zobacz wyniki i tabele siatkarzy na turnieju olimpijskim w Tokio WS