"Bardzo trudno jest pogodzić się z takim obrotem sprawy. Wiedzieliśmy wszyscy, że te igrzyska będą inne, że trzeba uważać, a teraz +dopadło+ i mnie. To bardzo ciężkie doświadczenie. Jestem teraz w izolacji, w specjalnym hotelu, gdzie spędzę kilka dni. Teraz moim głównym celem jest dbanie o zdrowie. Życzę powodzenia wszystkim innym sportowcom" - napisał na Instagramie Chiaraviglio. Tego samego dnia, kilka godzin wcześniej, okazało się, że z tego samego powodu do rywalizacji nie przystąpi Kendricks. Poinformował o tym na Twitterze jego ojciec: "Dzisiaj Sam dostał informację od jednego z działaczy, że miał pozytywny wynik testu i nie może wziąć udziału w rywalizacji. Czuje się dobrze, nie ma żadnych objawów choroby". Kendricks to mistrz świata z 2017 i 2019 roku. Przed pięcioma laty w Rio de Janeiro zdobył brąz. Faworytem rywalizacji w Tokio jest rekordzista globu Szwed Armand Duplantis, jednym z kandydatów do podium jest także Piotr Lisek, który jednak zmaga się z bólem pięty. Z Polaków wystąpią także mistrz świata 2009 Paweł Wojciechowski i mistrz Europy 2016 Robert Sobera. Rywalizacja lekkoatletów w Tokio rusza w piątek. Organizatorzy poinformowali, że w czwartek były 24 nowe przypadki zachorowań na Covid-19 wśród osób związanych z igrzyskami, w tym jest trójka sportowców. Dwie osoby zostały hospitalizowane, ale ich stan nie jest poważny. Igrzyska miały się odbyć przed rokiem, ale z powodu pandemii zostały o rok przesunięte i odbywają się bez publiczności, w reżimie sanitarnym.