- Przegrywaliśmy końcówki setów, one były lepsze w wykonaniu Amerykanów, a nam brakowało odrobiny szczęścia - powiedział Michał Winiarski w rozmowie z Marcinem Lepą na antenie kanału Polast Volleyball. - Parę razy trafiliśmy mocno zagrywką, ale oni przyjmowali znakomicie. Uważam, że rozegrali najlepszy jak do tej pory mecz na tych mistrzostwach - twierdzo Winiarski. - Szczególnie brylował Anderson, który nie był wcześniej tak skutecznym zawodnikiem jak w meczu z nami - podkreślił Polak. - Co do naszej postawy, to nie powiedziałbym, że była ona słaba, gdyż to był mecz walki, ale w tym spotkaniu Amerykanie mieli lepsze końcówki i wygrali - ocenił Michał. - Gdybyśmy mieli odrobinę więcej szczęścia, to mecz trwałby pięć setów, ale niestety trzeba przełknąć gorycz porażki i szybko o niej zapomnieć. - W czwartek czeka nas bardzo ważny mecz z Włochami. Rywale są niby "w dołku", ale zawsze są to Włosi, a my potrzebujemy zwycięstwa. Będziemy mieli o tyle trudniej, że spotkanie z USA skończyliśmy późno i zostało mniej czasu na regeneracje, mam jednak nadzieję, że zdążymy z nią i tak - dodał Michał Winiarski.