"Miejsca dla mediów są usytuowane bardzo blisko boiska, świetnie z nich wszystko widać. Każde stanowisko wyposażone jest w kablowy dostęp do internetu, niezależnie od sieci bezprzewodowej, która bywa niestabilna. Idealna do pracy jest niezwykle długa strefa mieszana. Nie ma problemu z dostępem do zawodników, nikt nikomu nie przeszkadza" - komplementował organizatorów w rozmowie z PAP. Przyznał, że pracując w federacji (FIVB) od 12 lat był na ostatnich trzech turniejach męskich MŚ, a warunki pracy dla mediów w Katowicach uznał za najlepsze. "Chwalą je zresztą goście z różnych stron świata. Ponad sto miejsc w biurze prasowym, też ze stałym dostępem do internetu, cztery telewizory pozwalające śledzić wszystkie mecze turnieju i przestrzeń do odpoczynku. To ważne, bo przecież niektórzy dziennikarze spędzają tu po 12 godzin dziennie" - wyjaśnił. W opinii al-Adwara polskie mistrzostwa pobiją rekordy frekwencji. "Już wiadomo, że nigdy tylu ludzi nie obejrzało na żywo ceremonii otwarcia (na Stadionie Narodowym w Warszawie), suma widzów we wszystkich halach (sześć miast) też będzie rekordowa" - zauważył. Podkreślił, że w odróżnieniu od poprzednich turniejów mistrzowskich, w Polsce dużą widownię mają nie tylko spotkania z udziałem zespołu gospodarzy. "Ludzie w Polsce lubią siatkówkę. To widać nie tylko w halach. Wystarczyło popatrzeć jak "żyła" Strefa Kibica obok Spodka podczas meczu gospodarzy z USA" - dodał. W katowickim Spodku zostanie rozegranych w sumie 30 meczów turnieju, w tym finał 21 września. Zobacz terminarz siatkarskich MŚ