Awans do kolejnego etapu rozgrywek uzyskają trzy ekipy. Biało-czerwoni są więc w dobrej sytuacji wyjściowej przed pojedynkami z trzecim w tabeli Iranem (sobota) i liderem - Francją (niedziela). Zdaniem Drzyzgi przed tymi meczami kluczowe jest to, że Polacy nie muszą patrzeć na to, co zrobią rywale. "Najważniejsze, że nie musimy na nikogo liczyć, bo wszystko jest w naszych rękach. Nasza forma jest na dobrym poziomie, choć nie zawsze wszystko wychodzi tak, jakbyśmy chcieli. Ale w sporcie to jest normalne" - powiedział Drzyzga. 24-letni rozgrywający na mistrzostwach jest zmiennikiem Pawła Zagumnego. W czwartkowym meczu z Włochami już w pierwszym secie pojawił się na boisku; później z niego nie schodził mając duży udział w odwróceniu losów spotkania i zwycięstwie 3:1. Sam zawodnik z dystansem podchodzi jednak do swojej roli w drużynie. "Mogę w ogóle na boisko nie wchodzić, bo to będzie oznaczało, że dobrze gramy i wygrywamy. Turniej jest jednak długi i kwestią czasu było to, że któryś rezerwowy wejdzie i będzie musiał pomóc. Z Włochami był to Misiek Kubiak i ja" - powiedział Drzyzga. Dodał, że m.in. w wyrównanym poziomie całej kadry tkwi siła reprezentacji Polski. "Naszą siłą jest drużyna. Będziemy to powtarzać od początku do końca. U nas nie ma indywidualności. Meczu nigdy nie wygra jeden zawodnik, tylko drużyna. My jesteśmy drużyną" - podkreślił Drzyzga. W tabeli grupy E przed Polakami (12 pkt) są Francuzi (13), a za biało-czerwonymi plasuje się zespół Iranu (11). Na czwartym miejscu jest ekipa USA (10). Sobotnie i niedzielne mecze będą więc miały kluczowe znaczenie w walce o awans do trzeciej fazy mistrzostw. Przed tą rywalizacją Drzyzga jest optymistą. "Na pewno żaden z nas się nie położy na boisku, a jesteśmy na tyle mocni, że kolejne dwa spotkania możemy wygrać. W tej chwili nie koncentrujemy się jednak na liderującej Francji, tylko na Iranie. To odważna i silna drużyna, prezentująca fizyczną siatkówkę, ale mająca też bardzo dobrego rozgrywającego. Będzie trzeba ich złamać na przyjęciu, bo zagrywka będzie kluczowa w tym meczu" - powiedział Drzyzga. Dodał jednak, że przed sobotnią konfrontacją z Iranem Polacy chcą jak najlepiej wykorzystać wolny od gry piątek. "Skoncentrujemy się na tym, żeby odpocząć i odzyskać jak najwięcej sił" - zakończył Drzyzga. Mecz Polska - Iran w łódzkiej Atlas Arenie rozpocznie się w sobotę o godzinie 20.25.