Michał Kubiak (kapitan i przyjmujący reprezentacji Polski): "Nie uważam, by zagranie taktyczne trenera z wprowadzeniem na przyjęcie Damiana Wojtaszka było żartem. Szkoleniowiec miał w tym jakiś cel, analizował to wszystko, co się działo. Jeśli uznał, że Damian będzie potrzebniejszy na przyjęciu niż na libero, to super. +Zati+ (Paweł Zatorski - PAP) grał kapitalnie, więc nie było potrzeby, by go zmieniać. Ja powtarzam, że każdy będzie musiał dołożyć cegiełkę do ewentualnego sukcesu i każdy będzie miał możliwość pogrania. - Z takim zespołem jak Kubańczycy gra się trudno, bo są nieprzewidywalni i z takim zespołem trzeba przede wszystkim zachować spokój. Najważniejsze, żebyśmy myśleli o swojej grze. - Cały mecz powinien wyglądać tak, jak pierwsze dwa sety i czwarty. Oczywiście, żałujemy, że przegraliśmy trzecią partię, ale to nie jest tragedia. Pierwsze koty za płoty. Inauguracyjny mecz jest zawsze trudny i dobrze, że mamy to za sobą. W trzeciej odsłonie wkradło się trochę niepotrzebnego, nie chcę powiedzieć luzu, bo tego nie było, ale popełniliśmy za dużo błędów. Nie było u nas równej gry. Jednego seta grali lepiej jedni, drugiego inni. Jak wszystko +zatrybi+, to będzie dobrze". Vital Heynen (trener reprezentacji Polski): "Mówiłem przed meczem, że Kuba to drużyna z ogromnym potencjałem. Zdobyła wiele punktów bezpośrednio z zagrywki. Trudno przy takim serwisie o dokładne przyjęcie. Czasem na chwilę może uciec koncentracja i już przegrywa się kilkoma punktami. Taki set jak trzeci jest czymś częstym, gdy wygrywa się gładko dwie pierwsze partie. Dlatego powiedziałem swoim zawodnikom przed nim +uważajcie, to będzie trudny set+. Wprowadzając na przyjęcie Wojtaszka chciałem wzmocnić ten element, a Zatorski dobrze się spisywał w minionym tygodniu. Nie wykluczam kolejnych eksperymentów jutro. Martwiłbym się, gdybyśmy stracili dziś punkt, ale przegranie seta mnie nie niepokoi".Jakub Kochanowski (środkowy reprezentacji Polski): "Mecz oceniam zdecydowanie na plus, poza przestojem w trzecim secie, gdzie rywalem bardzo dobrze zagrywali. Rzadko kto tak dobrze serwuje. Poza tym pełna kontrola w naszym wykonaniu. Kubańczycy naprawdę doskonale serwowali w trzecim secie, a bardzo ciężko się gra, gdy przeciwnik tak napiera. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie bardzo ciężko wygrać tego seta, ale mieliśmy też w głowach, że jeśli to przetrzymamy, to nasza gra wróci. Wiedzieliśmy, że jesteśmy zespołem lepszym. I tak się stało. Praktycznie od początku czwartego seta była już pełna kontrola. Po drugiej stronie boiska były znajome twarze z ubiegłorocznych mistrzostw świata juniorów, ale to już jest historia. Teraz musimy napisać nową, własną jako drużyna seniorów".