Organizatorzy igrzysk postanowili zwiększyć środki bezpieczeństwa w okolicach areny. W wyniku obu wydarzeń nikt nie odniósł żadnych obrażeń. Jakkolwiek zawody jeździeckie rozgrywane są na terenach należących do armii, służby bezpieczeństwa wykluczają, że którakolwiek z kul mogła zostać wystrzelona przez wojsko. Przypuszcza się, że oba strzały mogły zostać oddane z położonej niedaleko dzielnicy slumsów i być wycelowane np. w patrolujący okolice sterowiec. Sprawę ma wyjaśnić brazylijska policja. Rozgrywane we wtorek zawody w ujeżdżeniu nie zostały przerwane. W Rio de Janeiro w ostatnim czasie doszło również do innego incydentu. We wtorek wieczorem na autostradzie "Transolimpica" łączącej park olimpijski w Barra z obiektami w dzielnicy Deodoro nieznani sprawcy wybili szyby w autobusie przewożącym dziennikarzy. Pojazd kontynuował jazdę pod eskortą policji. Organizatorzy zawodów poinformowali, że w wyniku zdarzenia dwie osoby zostały lekko ranne.