Zapraszamy na relację na żywo z meczu Polska - Chorwacja Relacja na żywo dla urządzeń mobilnych Zawodnik szerokiej kadry Tałanta Dujszebajewa przyznaje, że oczekiwania po fazie grupowej były inne. - Drużyna liczyła na znacznie więcej. Nie wszystko na boisku się udaje. Widać, że kolegom z drużyny ciężko się gra. Momentami brakuje pewności siebie. Z drugiej strony podstawowy plan, czyli awans do ćwierćfinałów, został wykonany. Teraz zespół stanie przed nową szansą - dodał brązowy medalista mistrzostw świata z Kataru. Masłowski, wspominając zwycięski mecz z Chorwacją z ostatniego mundialu, podkreślił, że receptą na sukces powinna być twarda gra w obronie. I to od pierwszych minut. - Rywale nie mogą się rozpędzić, gdyż potem trudno będzie gonić zespół tej klasy - wyjaśnił. Ćwierćfinał MŚ 2015 z Chorwacją okazał się dla Polski zwycięski Zdaniem naszego kadrowicza pozytywną niespodzianką w turnieju jest postawa Słoweńców, którzy grają "mądrze i fajnie". Szwedzi raczej nie rozczarowali, gdyż wiadomo, że ta ekipa jest w przebudowanie. - Ta drużyna nie zasłużyła na awans do ósemki. Przyjdzie nowy trener i zaprowadzi nowe porządki. Zmiana pokoleniowa w tej reprezentacji jest nieunikniona. Dla takiego zawodnika jak Kim Andersson to był ostatni wielki turniej w karierze - ocenił Masłowski. Zawodnik jest w stałym kontakcie z kilkoma naszymi olimpijczykami występującymi w Rio, w tym z Michałem Szybą i Przemysławem Krajewskim. Zespół Azotów Puławy, w którym gra Masłowski, odpowiednio wyznacza treningi w klubie, aby bez przeszkód można było obejrzeć mecze "Biało-czerwonych" na igrzyskach. - Z Chorwacją nie jesteśmy na straconej pozycji - zakończył rozgrywający.