Do nieprzyjemnego incydentu doszło po walce 1/16 finału judoków ponad 100 kg, którą wygrał przez ippon Sasson z Izraela, późniejszy pogromca Polaka Macieja Sarnackiego. Or Sasson chciał podziękować za walkę Egipcjaninowi, podszedł do niego i wyciągnął rękę, ale ten z niechęcią wycofał się, pokręcił głową i nie podał prawicy.Właśnie tu, podczas IO, powinny znikać wszelkie różnice polityczne, czy religijne, ale Islam El Shehaby nie chce , albo nie może tego zrozumieć.Tymczasem Sasson, po wygranej z Holendrem Royem Meyerem, zameldował się w półfinale, a potem sięgnął po brązowy medal.