Małachowski na zakończonych w niedzielę igrzyskach sięgnął po srebrny medal w rzucie dyskiem. Jeszcze w Rio zapowiedział, że jest gotów oddać go na licytację, jeśli tylko znajdzie się potrzebujący. Zanim igrzyska się zakończyły Małachowski poinformował, że medal zostanie zlicytowany, aby pomóc w leczeniu oka małego Olka. "Tuż po zawodach napisała do mnie Gosia, mama małego Olka, prosząc o pomoc w ratowaniu jej synka. Olek prawie od dwóch lat, czyli ponad połowę swojego życia, walczy z nowotworem gałki ocznej. Siatkówczak to złośliwy nowotwór oka, który występuje tylko u dzieci poniżej 5 roku życia, jakby specjalnie wybierając najsłabszych. W Polsce nie ma już szans na uratowanie oczka Olka. Jedyną szansą jest terapia w Nowym Jorku.Postanowiłem pomóc Olkowi i przekazać medal zdobyty w Rio na licytację. Cała wylicytowana kwota zostanie przeznaczona na leczenie Olka" - ogłosił w ubiegłym tygodniu nasz lekkoatleta. Teraz Małachowski poinformował o zakończeniu akcji i wylicytowaniu medalu przez Dominikę i Sebastiana Kulczyków. Warto przypomnieć, że po igrzyskach w Londynie w 2012 roku przeznaczony na cele charytatywne medal Zofii Klepackiej-Noceti wykupił Jan Kulczyk, by potem oddać go zawodniczce.