W ubiegłą sobotę Małachowski wywalczył w Rio de Janeiro srebrny medal w rzucie dyskiem. To już nie pierwsze trofeum Polaka, które trafi do nowego posiadacza, a pieniądze pomogą potrzebującym. "Zdobycie medalu olimpijskiego to dla sportowca spełnienie życiowych marzeń. Oczywiście najcenniejszy jest ten złoty. Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby go zdobyć. Niestety tym razem się nie udało. Jednak los dał mi szansę podwyższenia wartości mojego srebra" - napisał dziś na Facebooku Małachowski. "Tuż po zawodach napisała do mnie Gosia, mama małego Olka, prosząc o pomoc w ratowaniu jej synka. Olek prawie od dwóch lat, czyli ponad połowę swojego życia, walczy z nowotworem gałki ocznej. Siatkówczak to złośliwy nowotwór oka, który występuje tylko u dzieci poniżej 5 roku życia, jakby specjalnie wybierając najsłabszych. W Polsce nie ma już szans na uratowanie oczka Olka. Jedyną szansą jest terapia w Nowym Jorku. Postanowiłem pomóc Olkowi i przekazać medal zdobyty w Rio na licytację. Cała wylicytowana kwota zostanie przeznaczona na leczenie Olka" - poinformował nasz lekkoatleta. "W Rio walczyłem o złoto. Dziś apeluję do wszystkich - powalczmy razem o coś, co jest jeszcze cenniejsze. O zdrowie tego fantastycznego chłopca" - zaapelował Małachowski.