- Myślę, że wszyscy jesteśmy zadowoleni, ale jeszcze nic takiego nie zrobiliśmy. Oczywiście to sukces, bo jesteśmy w półfinale, ale przed nami kolejne spotkania - powiedział Kirgiz, który ma również hiszpańskie obywatelstwo. Dujszebajew dodał, że najważniejsza była wiara w zwycięstwo i fakt, że drużyna nie zwątpiła po tym, jak Chorwatom udało się dogonić wynik. Najważniejsze, że od początku uwierzyliśmy, że jesteśmy w stanie z nimi walczyć. - Dobrze zagraliśmy w ataku, dlatego Chorwaci zagrali w obronie 5-1. Widzieli nasze spotkanie ze Słowenią, gdzie nie zagraliśmy dobrze przy płaskiej defensywie i chyba chcieli spróbować tego samego. Zaczął się nowy turniej, nowe marzenia, którym jest zwycięstwo w kolejnym spotkaniu - analizował po ćwierćfinale trener Polaków. Selekcjoner "Biało-czerwonych" dodał, że szalone końcówki zespołu kosztują wiele nerwów i docenił następnego rywala, którym będzie Dania. - Dania to bardzo doświadczony zespół, wielokrotni mistrzowie, choć dla nich awans do półfinału też jest sukcesem. Mają wielu zawodników, którzy grają w najlepszych klubach świata. Dla nas plan jest prosty - walczyć o każdy kolejny mecz i zwycięstwa. Teraz myślimy tylko o półfinale - zakończył Tałant Dujszebajew. W nocy ze środy na czwartek, Polacy pokonali Chorwację 30-27 w ćwierćfinale olimpijskiego turnieju piłkarzy ręcznych i awansowali do półfinału, gdzie zagrają o pierwszy medal olimpijski od 1976 roku.