Spotkanie między obecnymi mistrzami świata a triumfatorami czempionatu globu z 2013 roku miało bardzo emocjonujący przebieg. Pierwszą partię pewnie rozstrzygnęli na swoją korzyść Brazylijczycy. Wydawało się, że w drugiej będzie podobnie, bowiem prowadzili 20:17. Holendrzy, którzy w fazie grupowej pokonali m.in. Piotra Kantora i Bartosza Łosiaka, obronili jednak cztery piłki meczowe, a dwa ostatnie punkty zapisał na swoim koncie Meeuwsen. W rozstrzygającym tie-breaku Alison i Bruno prowadzili 10:7, ale nie utrzymali tej przewagi, po czym sami musieli odrabiać straty. Brazylijczycy wykorzystali drugiego w tej odsłonie meczbola. Po ostatniej akcji Alison, który miał w tym meczu kilka słabszych momentów, padł na boisko i się popłakał. Jego partner także długo nie mógł ochłonąć z wrażenia. W czwartkowym finale zmierzą się z Włochami Paolo Nicolaiem i Daniele Lupo lub Rosjanami Wiaczesławem Krasilnikowem i Konstantinem Siemienowem.