Kliknij, aby zobaczyć zapis tekstowej relacji na żywo z tego meczu Tutaj znajdziesz zapis tekstowej relacji na żywo na urządzenia mobilne To już trzeci start naszej najlepszej tenisistki na igrzyskach olimpijskich. Na razie w grze pojedynczej nie odniosła sukcesów. Przed ośmioma laty w Pekinie odpadła w drugiej rundzie, a w Londynie nawet w pierwszej. Startu w Brazylii również nie zaliczy do udanych, bowiem, podobnie jak w stolicy Wielkiej Brytanii, pożegnała się z singlem już po pierwszej rundzie. Obie zawodniczki grały ze sobą pierwszy raz. Faworytką sobotniego spotkania była Radwańska, piąta tenisistka rankingu WTA, która w Rio de Janeiro była rozstawiona z numerem czwartym. Zheng, 64. na świecie, nie zamierzała jednak oddawać łatwo pola. W pierwszym secie Chinka przełamała naszą zawodniczkę przy stanie 3:3 i to wystarczyło, by wygrać tę partię. Na drugą Radwańska wyszła bardziej zdenerwowana. Po przegranej przy własnym podaniu, kiedy Chinka objęła prowadzenie 2:1, krakowianka zniszczyła rakietę, mocno uderzając nią o ziemię. Dzięki umiejętnej grze w 10. gemie, przy stanie 4:5, Polka zdołała odrobić stratę i przedłużyć szanse na awans do kolejnej rundy, ale na krótko - w kolejnym gemie przy stanie 40:40 popełniła podwójny błąd serwisowy, a później straciła punkt trafiając w siatkę, i rywalka prowadziła 6:5. Po chwili Chinka wykorzystała drugą piłkę meczową. Radwańska nie zakończyła jeszcze występów w Rio. W sobotę podjęła decyzję, że zagra z Łukaszem Kubotem w mikście. Zmagania w tej konkurencji rozpoczną się dopiero za kilka dni, nie było jeszcze losowania. Radwańska nie miała łatwej podróży do Rio de Janeiro. Dotarła tam po 52 godzinach. Polka do Brazylii wyruszała z Nowego Jorku. Tak jednak niefortunnie się ułożyło, że musiała lecieć najpierw do Lizbony, by stamtąd udać się do Ameryki Południowej. Wynik meczu 1. rundy: Saisai Zheng (Chiny) - Agnieszka Radwańska (Polska, 4.) 6:4, 7:5