Eryk Goczał okazał się wczoraj zwycięzcą pierwszego etapu w klasie lekkich pojazdów SSV (UTV), za sprawą piętnastominutowej kary nałożonej na Litwina - Rokasa Baciuskę. Sukces ten sprawił, że stał się on najmłodszym triumfatorem etapu w historii rajdu. Dziś we wspomnianej kategorii triumfował jego ojciec - Marek. Polak był lepszy lepszy od Argentyńczyka - Jeremiasa Gonzaleza i Brazylijczyka - Rodrigo Luppiego de Oliveiry. Stał się również nowym liderem generalnej klasyfikacji, z przewagą 5. minut i 44. sekund nad Oliveirą. 18-letni Eryk tym razem uplasował się na 5. pozycji, a do liderującego ojca traci obecnie 24. minuty i 45. sekund. Trzeci z Goczałów - Michał, zajął 12. miejsce. W kategorii motocyklistów, triumfatorem drugiego etapu okazał się Amerykanin - Mason Klein, przed Niemcem - Sebastianem Büchlerem i swoim rodakiem - Skylerem Howesem. Tym samym Klein wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji generalnej rajdu z przewagą minuty i 41. sekund nad wiceliderem - Tobym Pricem z Australii. Z rywalizacji, w wyniku kontuzji musiał wycofać się reprezentant Orlen Teamu - Maciej Giemza. Rajd Dakar. Koniec marzeń Przygońskiego, Wiśniewski ósmy w drugim etapie W klasyfikacji samochodów zwyciężył dziś reprezentujący Katar - Nassir Al-Attiyah, wyprzedzając o zaledwie 14. sekund Holendra - Erika Van Loona. Trzeci był Hiszpan - Carlos Sainz, który utrzymał pozycję lidera klasyfikacji, mając teraz przewagę 2. minut i 12. sekund nad dzisiejszym zwycięzcą. Spore problemy miał niestety dziewiąty wczoraj - Jakub Przygoński. Polak około 150 km przed metą miał już niemal trzy godziny straty do lidera klasyfikacji, co oznacza dla niego koniec marzeń o zakończeniu rajdu w czołówce. Wśród quadów - podobnie jak wczoraj - najlepszy okazał się Alexandre Giroud, plasując się podczas dzisiejszych zmagań przed Argentyńczykami Pablo Copettim i Francisco Moreno Floresem. Przewaga Francuza nad ich rodakiem - Manuelem Andujarem w generalnej klasyfikacji, wynosi teraz 7. minut i 28. sekund. Kamil Wiśniewski znalazł się dziś na ósmej pozycji, a do lidera traci aktualnie 57. minut i 25. sekund. Jeśli chodzi o ciężarówki - za sprawą 15. minutowej kary nałożonej na Holendra - Janusa Van Kansterna, zwycięzcą został Czech - Ales Loprais, który tym samym wyprzedza go w klasyfikacji generalnej o 12. minut i 17. sekund. Van Kanstern zajął dziś ostatecznie drugie miejsce, a trzeci był jego rodak - Martin Van Den Brink. Trzeci etap odbędzie się na trasie Alula - Ha'il. Kierowcy będą mieli do pokonania trasę 668. kilometrów, z czego 447. kilometrów będzie stanowił odcinek specjalny.