Kolejny etap po peruwiańskich wydmach, w trakcie którego zawodnicy musieli pokonać łącznie 444 km, należał do najtrudniejszych w tegorocznej edycji. Start do liczącego 330 km odcinka specjalnego odbywał się z szerokiej plaży nad Pacyfikiem. Uczestnicy, w grupach po piętnaście motocykli lub cztery samochody, rozpoczęli długi sprint wzdłuż wybrzeża, aby następnie zmierzyć się z najdłuższą w tym rajdzie sekcją po piasku. Pokonywania dużych i małych wydm nie ułatwiały wymagająca nawigacja i sprytnie rozmieszczone "waypointy", które sprawiały trudności nawet najlepszym pilotom. W rywalizacji motocyklistów od samego początku do odrabiania strat z dnia poprzedniego zabrał się Joan Barreda (Honda). Hiszpan jechał jak natchniony, jednak w drugiej części odcinka znowu popełnił błąd i pożegnał się z etapową wygraną. Jedynym, który utrzymywał jego tempo, był Francuz Adrien van Beveren (Yamaha). Po potknięciu rywala wyszedł na prowadzenie, powiększył przewagę nad pozostałymi zawodnikami i odniósł swoje drugie etapowe zwycięstwo. Dopiero po pięciu minutach na mecie zameldował się jego rodak i kolega z zespołu, Xavier de Soultrait. Trzeci, ze stratą siedmiu minut, był Austriak Matthias Walkner z teamu KTM. Dramat przeżył dotychczasowy lider, Brytyjczyk Sam Sunderland. Zeszłoroczny zwycięzca rajdu zaliczył upadek i ze względu na uraz kręgosłupa musiał wycofać się z rywalizacji. Wspierany przez Jacka Czachora zawodnik ORLEN Team, Maciek Giemza (KTM), pojechał taktycznie, dzięki czemu nie popełnił żadnego błędu i uzyskał 38. czas odcinka. - Jacek Czachor ostrzegał mnie, że to będzie wymagający etap, choć nie spodziewałem się, że aż tak trudny. Wielu zawodników miało problemy z odnalezieniem "waypointów". Uznałem, że trzeba trochę zwolnić i przypilnować nawigacji, aby się nie pogubić i nie nadrabiać niepotrzebnych kilometrów. Dostosowałem tempo do warunków, nie zaliczyłem żadnego upadku, co przyniosło satysfakcjonujący wynik. Pozycja mniej więcej utrzymana. Jutro długie dojazdówki. Musimy się psychicznie przygotować na te kilometry - powiedział po odcinku Maciek Giemza. Dzięki dużej przewadze na dzisiejszej próbie liderem rajdu został Van Beveren. Drugi, ze stratą prawie dwóch minut, jest Chilijczyk Pablo Quintanilla (Husqvarna). Argentyńczyk Kevin Benevides jest trzeci i traci już ponad trzy minuty. Maciek Giemza spadł o dwie pozycje na 32. miejsce. W kategorii samochodów dzień należał do zespołu Peugeota, który zgarnął trzy pierwsze miejsca w klasyfikacji etapu. Od początku bezbłędnie jechał Francuz Sebastien Loeb, który tylko na moment oddał prowadzenie rodakowi Stephane'owi Peterhanselowi. Były mistrz rajdów WRC odniósł swoje dziesiąte zwycięstwo etapowe w Dakarze. Pod koniec odcinka do walki włączył się również Carlos Sainz, który ostatecznie zdołał odebrać drugie miejsce Peterhanselowi. Radość teamu spod znaku lwa popsuła przygoda Cyrila Despresa, który urwał prawe tylne koło. Zwycięzca drugiego etapu musiał czekać na serwis i pożegnał się z szansami na wygraną w tej edycji. Problemów nie uniknął też Katarczyk Nasser Al-Attiyah, który kilka minut po przygodzie Despresa zatrzymał się z powodu problemów z autem. Najlepszy kierowca Toyoty zdołał jednak naprawić samochód i kontynuować jazdę wolnym tempem, ale strata do Loeba wyniosła aż 54 minuty. Kolejny etap z przygodami zaliczyła jadąca Mini John Cooper Works Rally załoga ORLEN Team. Kuba Przygoński i Tom Colsoul po raz kolejny szczęśliwie uporali się ze wszystkimi problemami i uzyskali na mecie 12. czas odcinka. - To był prawdziwy etap na przetrwanie, co widać po problemach moich i innych zawodników. Wszyscy popełniali błędy. Do połowy odcinka mieliśmy dobre tempo, potem niestety zakopaliśmy się i straciliśmy około 10 minut. Następnie trzy razy złapaliśmy kapcie i musieliśmy zmieniać koła. Dobrze, że tylko trzy, bo więcej zapasowych już nie mieliśmy - opowiada Kuba Przygoński i dodaje: - Jesteśmy najwyżej sklasyfikowaną załogą Mini, ale nie jestem do końca zadowolony z wyników. Tempo mamy dobre, ale potrzebujemy dnia bez problemów, żeby złapać przysłowiowy wiatr w żagle. Tak naprawdę rajd dopiero się zaczął i wszystko przed nami. Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Francuz Peterhansel. Na drugie miejsce wskoczył Loeb, który ma prawie 7 minut straty do rodaka. Trzeci jest Sainz, który traci już ponad 13 minut. Na czwarte miejsce spadł Katarczyk Al-Attiyah. Przygoński mimo 12. czasu odcinka awansował na 10. miejsce w generalce. Środa to przede wszystkim inne trasy dla motocykli i quadów oraz dla samochodów i załóg w ciężarówkach. Zawodnicy wystartują o świcie i pojadą dwoma odmiennymi odcinkami specjalnymi (266 km i 268 km), po raz pierwszy odkrywając piaski pustyni Tanaka. Dodatkową trudnością będzie bardzo długa (508 km i 666 km) dojazdówka na biwak pod Arequipą. Zmagania zawodników ORLEN Team podczas Dakaru 2018 można śledzić na antenie Telewizji Polskiej, w relacjach Polskiego Radia (PR1 i PR3), radia Eska, na Onecie oraz w Przeglądzie Sportowym. Wyniki czwatego etapu 40. edycji rajdu Dakar, San Juan de Marcona - San Juan de Marcona 444 km (OS 330 km): Samochody 1. Sébastien Loeb/Daniel Elena (306) Peugeot 3008 DKR Maxi 3:57.53 2. Stéphane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (300) Peugeot 3008 DKR Maxi +1.35 3. Carlos Sainz/Lucas Cruz (303) Peugeot 3008 DKR Maxi +3.16 4. Mikko Hivonen/Andreas Schulz (305) Mini John Cooper Works Rally +34.36 5. Eugenio Amos/Sébastien Delaunay (335) Buggy SMG +35.36 6. Khalid al-Qassimi/Xavier Panseri (319) Peugeot 3008 DKR Maxi +40.29 7. Lucio Álvarez/Rob Howie (318) Toyota Hilux +41.05 8. Bernhard ten Brinke/Michel Périn (309) Toyota Hilux +42.22 9. Yazeed Al Rajhi/Timo Gottschalk (314) Mini John Cooper Works Rally +43.05 10. Martin Prokop/Jan Tománek (311) Ford F-150 Evo +47.04 11. Nasser al-Attiyah/Mathieu Baumel (301) Toyota Hilux +54.21 12. Kuba Przygoński/Tom Colsoul (312) Mini John Cooper Works Rally +54.33 Motocykle 1. Adrien Van Beveren (004) Yamaha WR 450F 4:08.23 2. Xavier de Soultrait (023) Yamaha WR 450F +5.01 3. Matthias Walkner (022) KTM 450 +7.10 4. Pablo Quintanilla (010) Husqvarna FR 450 Rally +7.32 5. Štefan Svitko (009) KTM 450 +7.45 6. Daniel Oliveras (029) KTM 450 +8.39 7. José Ignacio Cornejo (068) Honda CRF 450 Rally +8.45 8. Kevin Benavides (047) Honda CRF 450 +9.14 9. Joan Barreda (005) Honda CRF 450 Rally +10.00 10. Gerard Farrés (003) KTM 450 +10.11 ... 38. Maciej Giemza (58) KTM 450 +48.08 Nieoficjalna klasyfikacja generalna po trzecim etapie 40. edycji rajdu Dakar: Samochody 1. Stephane Peterhansel/Jean-Paul Cottret (300) Peugeot 3008 DKR Maxi 10:36.07 2. Sebastien Loeb/Daniel Elena (306) Peugeot 3008 DKR Maxi +6.55 3. Carlos Sainz/Lucas Cruz (303) Peugeot 3008 DKR Maxi +13.06 4. Nasser al-Attiyah/Mathieu Baumel (301) Toyota Hilux +58.48 5. Bernhard ten Brinke/Michel Périn (309) Toyota Hilux +1:10.24 6. Eugenio Amos/Ssbastien Delaunay (335) Buggy SMG +1:19.42 ... 10. Kuba Przygoński/Tom Colsoul (312) Mini John Cooper Works Rally +1:35.30 Motocykle 1. Adrien Van Beveren (004) Yamaha +11:03.23 2. Kevin Benavides (047) Honda CRF 450 +1.55 3. Pablo Quintanilla (010) Husqvarna FR 450 Rally +3.15 4. Matthias Walkner (002) KTM 450 +5.23 5. Xavier de Soultrait (023) Yamaha WR 450F +7.34 6. Toby Price (008) KTM 450 +10.14 ... 32. Maciej Giemza (58) KTM 450 +1:48.39