Najmłodszy z rodziny Goczałów - 18-letni Eryk pokazał w sobotę wielkie serce do walki. Wygrał już czwarty etap, a co najważniejsze do 3.24 zredukował stratę do Baciuski, co zapowiada pasjonującą rywalizację na niedzielnym etapie do Dammam. Bracia Michał i Marek Goczałowie przejechali etap wspólnie, uzyskując, odpowiednio, 5. i 6. czas - 10.03 i 10.37 straty do Baciuski. W klasyfikacji generalnej, niemal pewny trzeciego miejsca może być Marek, który traci 23.01 do lidera, ale ma blisko godzinę przewagi nad kolejnym rywalem. Michał jest siódmy mając 4:06.51 straty. W kategorii samochodów, szósty etap z rzędu, a siódmy w tegorocznym Dakarze wygrał Francuz - Sebastien Loeb (Prodrive). Takiej serii nie miał nikt wcześniej. Dzięki temu umocnił się na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej, ale niemal pewny zwycięstwa jest najlepszy także przed rokiem, Katarczyk - Nasser Al-Attiyah (Toyota), który na etapie był drugi (5.28 straty), ale w klasyfikacji generalnej ma aż 1:21.42 przewagi nad dziewięciokrotnym rajdowym mistrzem świata. Jakub Przygoński był w sobotę o 11.31 wolniejszy od Loeba i w klasie T1 zajmuje 18. miejsce mając 7:31.23 straty do Al-Attiyaha. "Przedostatni odcinek Rajdu Dakar był pełen wydm. Wykorzystaliśmy maksimum potencjału naszej jednostki napędowej ciągłą wspinaczką po wzniesieniach na 2. i 3. biegu. Przed nami ostatni odcinek i meta Rajdu Dakar" - przekazał na mecie kierowca Orlen Teamu. Wielkie emocje czekają w niedzielę czołówkę motocyklistów. Prowadzenie w rajdzie utrzymał Australijczyk - Toby Price (KTM), ale ma tylko 12. sekund przewagi nad Amerykaninem - Skylerem Howesem (Husqvarna) i 1.31 nad najszybszym w sobotę, Argentyńczykiem - Kevinem Benavidesem (KTM). W rywalizacji quadów znowu najszybszy był Brazylijczyk - Marcelo Medeiros. Piąty czas uzyskał spokojnie jadący Francuz - Alexandre Giroud, który w klasyfikacji generalnej ma 40.20 przewagi nad Argentyńczykiem - Francisco Moreno Floresem. Dariusz Rodewald na ostatniej prostej do trzeciego dakarowego triumfu Niemal pewny trzeciego dakarowego zwycięstwa może być najbardziej utytułowany Polak w historii tego rajdu - Dariusz Rodewald, który jest mechanikiem ekipy holenderskiej ciężarówki Janusa von Kasterena. Na etapie przegrali tylko z innym Iveco, prowadzonym przez Czecha - Martina Macika, a w klasyfikacji generalnej wyprzedzają aż o 1:16.42 holenderską załogę Martina van den Brinka (Iveco). Wcześniej Rodewald wygrywał Dakar w 2012 i 2016 w załodze Holendra - Gerarda de Rooya. 13. etap prowadził z Shaybah do Al Hofuf (675 km, w tym 154 km to odcinek specjalny). Ostatni, niedzielny będzie wiódł z Al Hofuf do Dammam (417 km, w tym 135 km to odcinek specjalny). (PAP) krys/ cegl/