Piątkowy etap z Al Qaisumah do Ha’il został skrócony o 100 kilometrów. Górę wzięły względy bezpieczeństwa oraz zmęczenie części zawodników, którzy w czwartkowy wieczór wciąż byli w trasie. Wśród kierowców samochodów świetnie spisał się na szóstym etapie Jakub Przygoński, który zajął piątą lokatę. Jeszcze więcej radości przysporzyli jednak polskim fanom Domżała i Marton. Etapową rywalizację ukończyli na trzeciej lokacie i wobec problemów dotychczasowych liderów - Francisco Lopeza Contarda i Juana Pablo Latracha awansowali na pierwszą lokatę w klasyfikacji generalnej. W ich klasie T4 najszybszy był Katarczyk Khalifa Al-Attiyah, młodszy brat jadącego samochodem Nassera. Wśród motocyklistów najlepiej na trasie spisał się Joan Barreda, odnosząc swoje 27. etapowe zwycięstwo w Rajdzie Dakar, trzecie w tegorocznej edycji. Nowym liderem klasyfikacji generalnej został siódmy Toby Price. Reprezentujący Orlen Team Maciej Giemza był w piątek 22., a w ogólnym rozrachunku zajmuje 19. lokatę, tracąc do lidera ponad godzinę (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ - kliknij) Ze skróconą trasą w kategorii samochodów najlepiej poradził sobie Carlos Sainz. Drugi czas zanotował Yazeed Al-Rajhi, a trzeci Nasir Al-Atijja. Liderem Rajdu Dakar jest wciąż czwarty w piątek Stephane Peterhansel. W rywalizacji ciężarówek bezkonkurencyjne były w piątek rosyjskie Kamazy, które zajęły trzy czołowe miejsca. Po dniu przerwy, w niedzielę uczestnicy Dakaru wyruszą z Ha’il do Sakaki (737 km/471 km odcinek specjalny). Będzie to pierwsza część dwudniowego etapu maratońskiego. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!