Wiśniewski przewrócił się na trasie odcinka specjalnego, co spowodowało złamanie dwóch palców dłoni. Oprócz tego polski kierowca solidnie się poobijał, ale niestety właśnie uraz ręki okazał się decydujący w kontekście dalszej rywalizacji. Rajd Dakar. Duży pech reprezentanta Polski Wycofuję się z rajdu Dakar i to jest najtrudniejsza decyzja, jaką kiedykolwiek musiałem podjąć. Miałem wywrotkę, w jej wyniku mocno się poobijałem. Złamałem dwa palce u ręki, a bez sprawnej dłoni niemożliwe jest kontynuowanie rajdu. W karierze sportowej przejechałem sześć Rajdów Dakar. Miałem apetyt na podium, musiałem zaryzykować. Tym razem się nie udało, może za rok będę miał więcej szczęścia - powiedział zawodnik po konsultacji medycznej. To ciężki moment, bo Wiśniewski w czwartek awansował w klasyfikacji generalnej, gdzie zajmował siódme miejsce. Liderem w rywalizacji quadów jest Argentyńczyk Francisco Moreno Flores. Wiśniewski nie jest jedynym pechowcem z ostatnich dni, bo dzień po jego wypadku swój miał najbardziej utytułowany zawodnik, czternastokrotny zwycięzca Rajdu Dakar, Stephane Peterhansel, który wygrywał rywalizacje zarówno poruszając się na motocyklu, jak i samochodem. W tym roku jego pojazdem jest hybrydowe Audi. Wypadek przydarzył mu się na 212 km odcinka specjalnego, a ranny został jest pilot Edouard Boulanger, który musiał zostać przewieziony śmigłowcem do szpitala. Peterhansel zdecydował się wycofać z rajdu po tym zdarzeniu.