Na 14 stycznia zaplanowano zakończenie tegorocznego Rajdu Dakar. Na mecie sukces świętował m.in. Kamil Wiśniewski z Orlen Teamu, który 12. etap wyścigu ukończył na 2. miejscu, a w klasyfikacji generalnej uplasował się na 3. pozycji. Z kolei w gronie kierowców samochodów 6. miejsce zajęli Jakub Przygoński i Timo Gottschalk. Maciej Giemza był 18. Michał Goczał i Łukasz Łaskawiec są ostatecznie 4. w klasyfikacji generalnej w klasie SSV. CZYTAJ TAKŻE: SAM SUNDERLAND WYGRAŁ RAJD DAKAR WŚRÓD MOTOCYKLISTÓW Martyna Wojciechowska świętuje 20. rocznicę udziału w Rajdzie Dakar. A to nie wszystko Mało kto zdaje sobie sprawę, że tegoroczna edycja Rajdu Dakar jest wyjątkowa także dla... Martyny Wojciechowskiej. W tym roku przypada 20. rocznica jej startu w kilkunastoetapowym rajdzie terenowym organizowanym na pustyni. Dziennikarka i podróżniczka była pierwszą Polką, która wzięła udział w Rajdzie Dakar i do tej pory pozostaje jedyną, która ukończyła całe zawody. Po niej, w 2009 roku, startowała jeszcze Izabela Szwagrzyk, lecz swoje zmagania zakończyła na 9. etapie.Wojciechowska niejednokrotnie podkreślała, że nie żałuje, a wręcz ze wzruszeniem wspomina udział w Dakarze. Nie kryje, że bywały kłopoty, lecz dzięki temu duma z osiągniętego sukcesu była i jest jeszcze większa. Podkreślała, że "dojechać na metę tego morderczego rajdu to wielki wyczyn". Dramat Martyny Wojciechowskiej. Przerażająca diagnoza: "Złamany kręgosłup" Dwa lata po tym osiągnięciu w życiu Martyny Wojciechowskiej wydarzył się dramat. Podczas kręcenia zdjęć na Islandii uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego złamała kręgosłup. "Musi się pani pogodzić z tym, że już nigdy nie wróci pani do pełnej sprawności" - usłyszała wówczas. Diagnozy brzmiały fatalnie, lecz po niespełna 1,5 roku Martyna dokonała czegoś wyjątkowego i stanęła na szczycie Mount Everest. "Niemożliwe. To słowo padało najczęściej. I właśnie to słowo było dla mnie największą motywacją w walce o marzenia! Nie chciałam wracać 'tylko' do zdrowia. Chciałam tak bardzo udowodnić wszystkim i sobie, że zasłużyłam na drugą szansę życia, że wpadłam na najbardziej szalony pomysł. Stanę na szczycie najwyższej góry na świecie" - wyjaśniła. A sukces zadedykowała Rafałowi Łukaszewiczowi, który zginął w wypadku, z którego Wojciechowska cudem uszła z życiem. TRAGEDIA PODCZAS RAJDU DAKAR. NIE ŻYJE QUENTIN LAVALEE