Obydwa zespoły mają już zapewniony awans do pierwszej ligi, ale na koniec sezonu rywalizują jeszcze o mistrzostwo drugiej ligi. W tym przypadku walka nie toczy się do dwóch wygranych spotkań, ale liczy się bilans małych punktów w dwumeczu. Krakowianie już w pierwszym we Wrocławiu właściwie rozstrzygnęli sprawę, bo 19-punktowa zaliczka jest dla wrocławian praktycznie nie do odrobienia. O tym, że Śląsk przez rewanżem w Krakowie może mieć jeszcze jakieś nadzieje, przesądziła czwarta kwarta, którą gospodarze wygrali 23:14. Mecz zaczął się od prowadzenia Śląska 6:2, 8:3 i 10:8, ale potem "Pomarańczowi" złapali swój rytm i zdobyli kolejno dziewięć punktów. Podopieczni Rafała Knapa systematycznie powiększali przewagę i po 20 minutach prowadzili 75:47.Tuż po wznowieniu gry po przerwie krakowianie objęli najwyższe prowadzenie w meczu (77:47), ale miejscowi nie poddawali się i niespełna minutę przed końcem przegrywali już "tylko" 70:87. Potem jednak Michał Hlebowicki celnym rzutem ustalił wynik spotkania. Rewanż odbędzie się 20 maja w małej hali krakowskiej Turon Areny. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 16, ale już od godz. 14 planowane są atrakcje dla kibiców. Śląsk Wrocław - R8 Basket AZS Politechnika Kraków 70:89 (16:24, 21:28, 10:23, 23:14) Śląsk: Jakubiak 19, Dziewa 16, Krakowczyk 9, Musiał 4, Ratajczak 4 - Stawiak 6, Musijowski 4, Żeleźniak 3, Bożenko 3, Sasik 2, Krukowiak, Wilczek.R8 Basket: Hlebowicki 14, Pisarczyk 11, Dwernicki 4, Derkowski 3, Malczyk 2 - Załucki 16, Zieliński 14, Kwiatkowski 11, Stecko 6, Kamecki 5, Stalicki 3, Siwak. WOJT