Wygrana R8 Basket ani przez chwilę nie była zagrożona, krakowianie w pewnym momencie mieli na swoim koncie nawet 23 punkty więcej, ale w ostatniej kwarcie Górnikowi udało się odrobić część straty. - Jestem bardzo zadowolony z tego meczu. Liczy się zwycięstwo, a nie to czy wygramy na przykład trzydziestoma punktami, zresztą nikt chyba nie oczekiwał, że Górnika pokonamy tak wysoko - stwierdził trener Knap. - Jeśli chodzi o realizację założeń taktycznych, to tutaj jestem zadowolony w dziewięćdziesięciu procentach. Były pewne błędy, które musimy przed rewanżem wyeliminować - dodał. R8 Basket w starciu z Górnikiem postawił na rzuty trzypunktowe. Krakowianie oddali ich aż 33, z których trafili 11. Z kolei za dwa punkty rzucali tylko 27 razy. Rzadko się zdarzają takie proporcje. - Taki sposób brał się z odczytywania obrony rywala - podkreśla trener Knap. - Oni mają dwóch wysokich zawodników, którzy straszyli blokami w strefie podkoszowej, dlatego odgrywaliśmy piłki na zewnątrz i udało się. Jedenaście trafionych trójek to nie jest zły wynik. Trener Knap przyznał, że trochę brakowało mu akcji "pick and rollowych" i rozbijania strefowej defensywy rywala przez wejścia pod kosz. - Mamy przygotowane takie zagrywki, nie do końca zostało to zrealizowane, ale ostatecznie wygraliśmy, a na dokładniejszą analizę przyjdzie jeszcze czas - zapewnił. R8 Basket w rywalizacji do dwóch zwycięstw prowadzi 1-0, ale na potwierdzenie awansu będzie musiał czekać dwa tygodnie, gdyż w rozgrywkach zaplanowano przerwę na święta wielkanocne. - Wolałbym grać w Wałbrzychu już za tydzień, ale taki jest terminarz. Żeby nie wypaść z rytmu meczowego, w piątek zagramy sparingu w Katowicach z AZS-em. To zespół też silny fizycznie, prezentuje podobny styl do Górnika - powiedział trener Knap. Grzegorz Wojtowicz