Szkoleniowiec II-ligowego potentata gościł w siedzibie Interii, gdzie odbyła się konferencja przed pierwszym meczem R8 Basket AZ Politechnika w Krakowie. Knap wyznał, że on i jego podopieczni czują presję, która jest ogromna, ale lubią wyzwania i wierzą, że można podołać wyzwaniu, jakim jest awans do Tauron Basket Ligi w dwa lata. - Only Sky is the Limit! (śmiech) Sponsor nakreślił sprawę jasno, awans do Ekstraklasy w dwa lata. Nie mówimy tutaj o kupowaniu dzikiej karty, chociaż taki pomysł też, nie ukrywam, nawet w tym sezonie się pojawił. W tym roku na pewno musimy obowiązkowo awansować do pierwszej ligi, inaczej ten projekt musi upaść - stwierdził trener R8 Basket. - Zawsze łatwiej jest startować z pozycji czarnego konia niż z pozycji faworyta. Nie ukrywam, że przez to, że zaangażowaliśmy latem wielu zawodników i utrzymaliśmy trzon poprzedniego zespołu, jesteśmy stawiani w roli faworyta. Wygraliśmy bardzo ważny mecz, ale nie popadamy w hurraoptymizm. To pierwsze spotkanie z 24 rundy zasadniczej, zostają play-offy, zostają inne drużyny, które też ostrzą sobie nas zęby. Nie ukrywam, że czas działa na naszą korzyść i że z meczu na mecz powinniśmy grać coraz lepiej - dodał. Trener wymienił również faworytów do awansu. Z grupy, w której rywalizują krakowianie, wymienił Polonię Bytom, GimBasket Przemyśl, AZS AWF Katowice oraz Pogoń Rudę Śląską. Docenił również zespoły z innych grup, takie jak rezerwy Asseco, KK Warszawa czy ŁKS Łódź. - Faktycznie, jako zawodnik uczestniczyłem w podobnych projektach, które miały przywrócić modę na męską koszykówkę. Teraz, kiedy jestem trenerem, po tych kilku tygodniach mogę powiedzieć, że nie jest to kolos na glinianych nogach. To są naprawdę dobre podwaliny na przyszłość - wspomniał swoją przygodę w Cracovii, Rafał Knap. - Społeczeństwo w Krakowie jest głodne koszykówki. Proszę zauważyć, że na zeszłorocznym meczu Wisły Can-Pack w Eurolidze w Tauron Arenie było 12 tysięcy ludzi. Życzę sobie, aby do Krakowa zawitała Ekstraklasa. Gwarantuję, że wtedy trybuny się wypełnią - powiedział szkoleniowiec R8 Basket. Trener opowiedział również o atmosferze, jaka panuje w drużynie. Stwierdził, że to najważniejsza kwestia, bo zespół może być fantastyczny na papierze, ale bez "chemii" w szatni, nic z tego nie będzie. Dodał, że w R8 zawodnicy, którzy grali tutaj wcześniej, zgrali się znakomicie z tymi, którzy dołączyli do drużyny latem. Knap zdradził także, że zespół będzie jeszcze wzmocniony. - Jesteśmy po rozmowach z dwoma zawodnikami. Mogę powiedzieć, że na pewno wzmocnimy się minimum jednym, a maksymalnie dwoma graczami. Nie będziemy czekać do okienka transferowego do 15 stycznia. Musimy się zgrywać w szatni i na boisku - powiedział.