Od początku widać było, że AZS Lublin, to najmocniejszy rywal, z jakim przyszło w obecnych rozgrywkach zmierzyć się "Pomarańczowym". W pierwszej kwarcie trwała zacięta walka, a goście trzykrotnie obejmowali prowadzenie. Obydwa zespoły grały twardo w obronie stąd wiele akcji było przerywanych faulami. W końcówce kwarty punkty zdobywane były tylko z linii rzutów wolnych. Równo syrena trafił jednak Michał Kwiatkowski i gospodarze objęli prowadzenie 25:21. Druga kwarta to był już tradycyjnie popis R8 Basket, zwłaszcza w grze defensywnej. Przez blisko sześć minut lublinianie trafili tylko raz do kosza. Dzięki temu "Pomarańczowi" zaczęli budować przewagę, zwłaszcza że zaczęły im wpadać rzuty zza łuku. Świetną zmianę dał Kacper Stalicki, który przed przerwą trzykrotnie trafił za "3" zastępując w tym elemencie Jakuba Załuckiego. Cztery minuty i trzydzieści sekund przed przerwą przewaga "Pomarańczowych" wynosiła już 18 punktów (41:23), ale w końcówce goście nieco poprawili skuteczność i na przerwę gospodarze schodzili prowadząc 47:32. Po zmianie stron Załucki wreszcie trafił swoja "trójkę", potem zza łuku poprawił Michał Baran i nadzieje gości na odrobienie strat zostały rozwiane. Zwłaszcza że wspomniany Załucki był w tej kwarcie bardzo skuteczny i zdobył w niej 10 punktów. Po trzydziestu minutach gospodarze prowadzili 72:49 i tylko jakiś cud mógł odebrać im zwycięstwo. W ostatniej kwarcie R8 Basket jeszcze powiększył przewagę, a trener Rafał Knap dał pograć wszystkim zawodnikom. O wysokim zwycięstwie krakowskiego zespołu przesądził między innym wyrównany skład. Siedmiu zawodników uzyskało dwucyfrowe zdobycze punktowe. - Mecz na pewno nie był tak łatwy, jak sugeruje końcowy wynik. AZS pokazał, że jest dobrym zespołem, natomiast my odrobiliśmy zadanie domowe i byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego spotkania pod względem taktycznym - ocenił trener Knap. Drugie spotkanie w tej serii odbędzie się w sobotę 6 maja w Lublinie. W drugiej półfinałowej parze KK Warszawa wygrał 68:52 we Wrocławiu ze Śląskiem i też brakuje mu jednego zwycięstwa, aby zapewnić sobie awans. R8 BASKET AZS POLITECHNIKA KRAKÓW - AZS UMCS LUBLIN 93:64 (25:21, 22:11, 25:17, 21:15)R8 BASKET: Pisarczyk 18, Pełka 12, Malczyk 11, Załucki 10, Baran 10 - Stalicki 11, Hlebowicki 11, Dwernicki 5, Kwiatkowski 4, Renkiel 1, Derkowski, Zieliński.AZS UMCS: Tradecki 14, Wiśniewski 13, Karolak 10, Stefaniuk 3, Dusiło 2 - Jagoda 14, Myśliwiec 7, Krzeszkowski 1, Nycz, Beczek.Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw): 1-0 dla R8 Basket.Grzegorz Wojtowicz