Grzegorz Wojtowicz, Interia: Mecz z Górnikiem był dla was znacznie trudniejszy niż poprzednie spotkania z Zagłębiem Sosnowiec i ŁKS-em Łódź. Widać było, że to bardziej klasowy rywal. Patryk Pełka, koszykarz R8 Basket Kraków: - Górnik postawił na ciężkie warunki, ale my realizowaliśmy konsekwentnie swoje założenia taktycznie i odnieśliśmy zwycięstwo. Wiadomo, że nie wszystko nam się udało wybronić i rozmiary naszej wygranej w końcówce nieco zmalały, ale i tak jesteśmy bardzo zadowoleni. Na mecz do Wałbrzycha jedziemy w bardzo optymistycznych nastrojach. Znowu udało się wam zatrzymać rywala poniżej granicy 60 punktów. Po raz kolejny okazało się, że defensywa to wasza bardzo mocna strona. - Mimo to jest kilka rzeczy do poprawy. Uważam, że wynik tego meczu mógł być dla nas jeszcze lepszy. Kluczowa dla losów meczu była trzecia kwarta, gdy uzyskaliście 20-punktową przewagę i to głównie dzięki pańskiej grze. - Na sukces pracuje cała drużyna, więc nie ma co wskazywać na indywidualności. Odpowiednio zmobilizowaliśmy się podczas przerwy i to było widać na parkiecie. Oddaliście w tym mecz bardzo dużo rzutów za trzy punkty. To była wasza taktyka na to spotkanie? - Mieliśmy bardzo dużo otwartych pozycji do rzutów na obwodzie, wiec staraliśmy się to wykorzystać. A czy Górnik zaskoczył was czymś w tym meczu? - Na pewno czymś nas zaskoczyli, bo w końcu rzucili 58 punktów, ale byliśmy dobrze przygotowani przez naszych trenerów i wiedzieliśmy się czego należy się spodziewać po tym zespole. Na następny mecz będziecie czekać dwa tygodnie. Czy pan wolałby grać już za tydzień, aby jak najszybciej zapewnić sobie awans? - Lepiej, gdyby tej przerwy świątecznej nie było, ale mamy zaplanowany w piątek sparing z AZS-em Katowice, więc rytm meczowy zostanie utrzymany. Spotkanie w Wałbrzychu, podobnie jak to w Krakowie, rozgrywane będzie w gorącej atmosferze. Gospodarze na pewno bardzo się zmobilizują. - Na wyjazdach gramy solidnie, więc pojedziemy tam bez żadnego strachu. Prowadzimy przecież w tej serii i to Górnik powinien się teraz martwić. Rozmawiał Grzegorz Wojtowicz