Mecz łudząco przypominał sobotnie starcie tych drużyn. "Górale" ponownie od pierwszych sekund spotkania przejęli całkowitą inicjatywę na lodzie. Gra niemal przez cały czas toczyła się w tercji gości. Legioniści co prawda starali się tworzyć sytuacje podbramkowe, ale nie wynikało z nich zupełnie nic. Na pierwsze trafienie kibice musieli trochę poczekać. Ponownie zawodziła skuteczność i pierwszą bramkę "Szarotki" zdobyły dopiero w 16. minucie grając z przewagą dwóch zawodników. Gumę do bramki Strąka wpakował Michalski. Dwie minuty później drugą bramkę (również podczas gry w przewadze) zdobył Kamil Kapica, który mocnym strzałem zmieścił krążek między parkanami golkipera gości. Legioniści nie radzili sobie nawet podczas gry w przewadze co w 22. minucie wykorzystał Michalski zdobywając trzecią bramkę dla swojego zespołu. Goście nawet grając z przewagą dwóch zawodników nie potrafili w większym stopniu zagrozić bramce Rajskiego. Niewykorzystane sytuacje zemściły się na przyjezdnych i pod koniec drugiej tercji kolejną bramkę w przewadze zdobyli gospodarze, tym razem do bramki trafił Istocy. Na ostatnie dwadzieścia minut meczu Rajskiego w bramce Podhala zastąpił Niesłuchowski, który niezbyt dobrze wszedł w mecz. Już pierwszy strzał na jego bramkę wylądował w siatce dzięki czemu "Stołeczni" zdołali zdobyć swojego pierwszego - i jak później się okazało jedynego - gola tego weekendu. Zdobywcą honorowego trafienia dla Legii okazał się Karol Szaniawski. "Górale" przed końcową syreną dołożyli do swojego konta jeszcze dwa trafienia, których zdobywcami byli kolejno Biela oraz Olchawski. Trzynaście bramek zdobytych, jedna stracona oraz sześć punktów do ligowej tabeli - to dorobek drużyny Marka Ziętary, która jak burza mknie na swojej drodze do Ekstraligi. "Szarotki" bez straty punktu przodują w tabeli I ligi. Za tydzień "Górale" na wyjeździe zagrają z aktualnym wiceliderem rozgrywek, Orlikiem Opole. Drużyna z Warszawy będzie pauzować. MMKS Podhale Nowy Targ - HUKS Legia Warszawa 6-1 (2-0, 2-0, 2-1) Bramki: 1-0 - Michalski - Bryniczka, Kapica (15:08), 2-0 - Kapica - Bryniczka, Landowski (18:48), 3-0 - Michalski (21:03), 4-0 - Istocy - Gaczoł, Kapica (26:56), 4-1 - K. Szaniawski - P. Wąsiński (41:11), 5-1 - Biela - Neupauer (43:31), 6-1 - Olchawski - Stypuła (52:00) MMKS Podhale: Rajski (Niesłuchowski od 40:00) - Łabuz, Mrugała, Biela, Neupauer, Zarotyński - Landowski, Kapica, Michalski, Bryniczka, Wielkiewicz - Tomasik, Gaczoł, Istocy, D.Kapica, Bomba - Szal, Wojdyła, Olchawski, Stypuła, Wronka. HUKS Legia: Strąk - Wardecki, R. Solon, M. Wąsiński, P. Wąsiński, M. Solon - Połączarz, Pronobis, Świderski, K. Szaniawski, Stępski - Grzesik, Porębski, Maciejko, Kosobucki, Rostkowski - Kran, Młynarczyk, M. Szaniawski, Wolski. Sędziował W. Zarodkiewicz z Katowic. Widzów: ok. 600.