Igrzyska w Soczi były jednymi z najlepszych w wykonaniu polskich sportowców. W tym rosyjskim kurorcie "Biało-Czerwoni" aż sześć razy stali na podium, czym wyrównali osiągnięcie z Vancouver. Złote medale zdobyli: Kamil Stoch (dwa), Justyna Kowalczyk i Zbigniew Bródka. Pod tym względem te igrzyska były rekordowe i słusznie zostały uznane za wielki sukces.Czy mamy szansę na powtórkę? Okazuje się, że według kibiców tak. Co więcej, 37 procent w ankiecie przeprowadzonej przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych przeprowadzonych na zlecenie Totalizatora Sportowego uważa, że reprezentanci Polski zdobędą więcej medali niż w Soczi. 30 procent ankietowanych jest zdania, że Polacy przywiozą tyle samo krążków, co cztery lata temu. Na mniejsze medalowe żniwo niż w Soczi wskazuje 26 procent respondentów. Tylko jeden procent przewiduje, że "Biało-Czerwoni" nie zdobędą ani jednego medalu. W sezonie olimpijskim największe sukcesy odnoszą skoczkowie narciarscy z Kamilem Stochem na czele. Nic więc dziwnego, że właśnie z występami podopiecznych Stefana Horngachera kibice wiążą medalowe nadzieje. Aż 93 procent wskazuje właśnie tę dyscyplinę, w której mamy największe szansę na podium. Na drugim miejscu jest łyżwiarstwo szybkie (37 proc), a na trzecim biegi narciarskie (28 proc).Skoki zdecydowanie prowadzą wśród dyscyplin, które polscy kibice będą śledzić podczas igrzysk w Pjongczangu. 86 procent ankietowanych deklaruje, że będzie oglądać transmisje telewizyjne ze zmagać skoczków. Dużo mniejszym zainteresowaniem cieszą się biegi narciarskie (34 proc) czy łyżwiarstwo szybkie i figurowe (po 23 proc). Na przeciwnym biegunie jest short track. Zaledwie jeden procent zapowiada, że będzie śledzić walkę w tej dyscyplinie. Osiągane sukcesy mają ogromny wpływ na rozpoznawalność sportowców. Kamila Stocha kojarzą niemal wszyscy ankietowani (98 proc). Niewiele mniej Piotra Żyłę (97 proc) i Justynę Kowalczyk (97 proc). Dawida Kubackiego kojarzy 87 proc ankietowanych, a Zbigniewa Bródkę 74 proc. RK