"Wiewiór" z Wisły od lat ma łatkę największego śmieszka w polskich skokach narciarskich, ale dołek formy "za pięć dwunasta" musiał zrobić wrażenie również na nim. Na szczęście Żyła w samą porę zaczął słuchać wskazówek trenera, które w ostatnim czasie skutecznie bagatelizował, z największą szkodą dla siebie samego. W efekcie podczas konkursów w Zakopanem Orzeł Stefana Horngachera najpierw znalazł się poza drużyną, która sięgnęła po historyczny sukces, a nazajutrz w konkursie indywidualnym zajął dopiero 28. miejsce. "Trzeba było spokojnie przeczekać gorszy okres. W Zakopanem był dla mnie najtrudniejszy okres tej zimy, ale to już mam za sobą" - wyznał Żyła w rozmowie z Telewizją Polską spod skoczni w Willingen, gdzie wrócił do dalekiego skakania, sensacyjnie zajmując w niedzielnym konkursie miejsce na trzecim stopniu podium. Po zawodach w Zakopanem trzeba było zmienić ruszanie z belki, bo tak naprawdę tam skok się zaczyna i kończy. Fajnie to zaczęło funkcjonować, ze skoku na skok było coraz lepiej i od piątku w Willingen było tak samo. Czułem się pewniej w tej pozycji i pewniej mi się skakało. Nie musiałem koncentrować się na tym, jak mam ruszać, bo wiedziałem jak. Trener powiedział dokładnie co mam robić" - opowiadał skoczek. Żyła przyznał, że to, co wydarzyło się w Willingen, było również dla niego zaskoczeniem. "Tak, można tak powiedzieć, bo szczerze powiedziawszy dopiero od piątku uczę się skakać" - skwitował ze śmiechem wiślanin, będąc pełnym optymizmu na rozpoczynające się igrzyska olimpijskie w Pjongczangu. Art Lista płac PŚ w skokach w sezonie 2017/18 (po 20 z 31 zawodów; we frankach szwajcarskich/złotówkach): 1. Kamil Stoch 104 300 (ok. 375 500) 2. Richard Freitag (Niemcy) 97 500 (ok. 351 000) 3. Daniel Andre Tande (Norwegia) 93 500 (ok. 336 500) ... 8. Dawid Kubacki 59 400 (ok. 214 000) 12. Piotr Żyła 41 300 (ok. 149 000) 13. Maciej Kot 39 600 (ok. 142 500) 14. Stefan Hula 39 250 (ok. 141 000) 39. Jakub Wolny 3 900 (ok. 14 000) 58. Tomasz Pilch 100 (ok. 360)