W osiągnięciu dobrych wyników może jednak przeszkodzić bardzo niska temperatura. - Warunki, które tu zastałyśmy są zaskakujące, bo wszystkie nasze wizyty w Korei były bardzo ciepłe. Problem był raczej ze śniegiem i deszczem, a nie z tak niskimi temperaturami. Poza tym w ostatnich latach nie stykałyśmy się z takimi temperaturami, więc jest to na pewno dla nas największe wyzwanie. Będą to bardzo trudne igrzyska, a wyniki mogą być zaskakujące ze względu na pogodę, która tutaj panuje. Na igrzyskach zawsze zdarzają się niespodzianki. Musimy jak najlepiej poradzić sobie z tymi warunkami i być może to my sprawimy niespodziankę. Weronika Nowakowska przyznała, że organizatorzy stanęli na wysokości zadania. - Obiekty są przygotowane fantastycznie. Trasa jest wymagająca, ale wiedziałyśmy o tym wcześniej. Jest jednak bardzo dobrze przygotowana, podobnie jak strzelnica. Pozytywne wrażenie psuje pogoda, która powoduje, że trudno zachwycić się tym miejscem. Kiedy przychodzi nam trenować w tych ekstremalnych warunkach, jesteśmy ubrane we wszystko, w co tylko możemy, a i tak zdarzają się odmrożenia. Trudno jest zmusić ciało do wysiłku przy tak niskiej temperaturze - nie ukrywa Weronika Nowakowska. Wicemistrzyni świata w sprincie (2015) nie wzięła udziału w poniedziałkowym treningu. - Przyczyn jest kilka, ale mam nadzieję, że to nic poważnego. Staram się uspokoić, bo największy bałagan jest w tej chwili w mojej głowie. Nie jest przyjemnie, kiedy opuszcza się trening pięć dni przed zawodami, ale staram się przyjąć to ze spokojem. Próbuję się odprężyć i odpędzić złe myśli - zakończyła Nowakowska. Pierwszy bieg zaplanowany jest na sobotę. Biathlonistki będą rywalizować w sprincie na 7,5 km. W niedzielę o medale w tej konkurencji powalczą biathloniści. Oglądaj na żywo!