31-letnia mistrzyni świata na 500 m i rekordzistka globu na 1000 m, nie ukrywa, że cały czas jest poruszona śmiercią koleżanki z reprezentacji - Miyako Sumiyoshi. Znały się z czasu studiów i startowały w igrzyskach w Soczi w 2014 r. Sumiyoshi znaleziono martwą w domu 20 stycznia. Mediom nie podano przyczyn zgonu. - Była najbliższą mi osobą podczas czterech lat studiów. Nie mogę uwierzyć nadal w to, co się stało. Absolutnie poświęcała się łyżwiarstwu szybkiemu. Była dla mnie źródłem wsparcia w najtrudniejszych chwilach życia. Jej rodzina poprosiła mnie, bym zrobiła to, co w mojej mocy dla Miyako w Pjongczangu. Z tą myślą będę walczyła o złoto – powiedziała Kodaira japońskiej agencji Kyodo. Jest ubiegłoroczną mistrzynią świata w wieloboju sprinterskim, złotą medalistką w rywalizacji na dystansach oraz wicemistrzynią olimpijską drużynowo z Vancouver (2010). Sumiyoshi nie zdołała uzyskać kwalifikacji olimpijskiej do Pjongczangu.