- Na trasie dostawałem informacje, więc wiedziałem, że mogę walczyć o trzydziestkę. Biegłem ze wszystkich sił, naprawdę dałem z siebie wszystko, ale niestety to nie wystarczyło - powiedział 21-letni zawodnik. Do upragnionego wyniku ostatecznie zabrakło mu 12,1 s. Podkreślił też, że zmotywował go starszy o rok brat - Kamil, który 30. miejsce zajął w w środę w sprincie. - Dostarczył mi mnóstwo emocji. Dzięki niemu uwierzyłem, że można. Dziś od początku w planie miałem tylko walkę, choćbym miał zdechnąć na trasie - stwierdził. Występ w Korei jest jego najlepszym indywidualnym w karierze. W ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Lahti na 15 km techniką klasyczną był 41. Bury wierzy, że w tym sezonie jeszcze zdąży pokazać dobrą dyspozycję - Taki bieg dodaje skrzydeł, a liczę jeszcze na starty w Pucharze Świata w Lahti i Falun - dodał. Trzeci z rzędu złoty medal olimpijski w biegu na 15 km zdobył Szwajcar Dario Cologna. Ze srebrnego cieszył się Norweg Simen Hegstad Krueger, a z brązowego - występujący pod olimpijską flagą Rosjanin Denis Spicow. Kamil Bury był 78., zaś Maciej Staręga - 82.