W kwalifikacjach Stefan Hula zajął 9. miejsce, co nie znaczy, że w sobotnich zawodach nie może się uplasować o kilka pozycji wyżej. Michał Białoński, eurosport.interia.pl: Czy specyfika miejsca, fakt, że to impreza sezonu, a nawet czterolecia, pomaga? Dodaje skrzydeł? Czy starasz się podchodzić do igrzysk jak do każdego Pucharu Świata? Stefan Hula: Powtarzaliśmy kilka razy: dla nas, jeśli chodzi o skocznię i zawody nic się nie zmienia. Różni się tylko nazwa zawodów. Ranga jest jednak zupełnie inna. Można sobie na nich zapewnić dożywotnią emeryturę, w wypadku zdobycia medalu. - Możemy o czymś innym pogadać? Mnóstwo razy powtarzaliśmy, że to są i owszem, igrzyska, ale zawody na skoczni się nie zmieniają. Jak ci się w ogóle skakało w kwalifikacjach? - W porządku, dobre skoki. Może nie było w nich jakiegoś szału, ale to były dobre próby. Teraz tylko trzeba odpocząć. Trener Horngacher zawsze nam powtarza, że kwalifikacje to jest trening. Skaczemy na bardzo dobrym poziomie, więc przebrnięcie przez kwalifikacje powinno być dla nas formalnością. Dlatego podchodzimy do tego normalnie, ze spokojem i na luzie. Wszyscy spisaliśmy się bardzo dobrze w kwalifikacjach, więc spokojnie możemy czekać na kolejne dni. Czy w kwalifikacjach warunki były gorsze od tych w serii treningowej? Skoki, zwłaszcza Norwegów były dużo krótsze. - Belka startowa nie została obniżona, być może na dole wiatr osłabł, bo faktycznie nie było bardzo długich skoków. Kwalifikacje były fajne również dlatego, że warunki pogodowe były wyrównane dla wszystkich. I oby tak było na zawodach. Nie jest za zimno na skoczni? - A mamy na to wpływ? Żadnego, więc trzeba sobie radzić. Każdy skoczek odczuwa to samo. Forma rośnie ciągle, czy już osiągnęła apogeum? - Jest bardzo dobra, skoki są OK. Czasem bardzo dobre, ale wszystkie na wysokim poziomie. Z okazji igrzysk reklamy na nartach zostały zaklejone. Czy to robi wam jakąkolwiek różnicę? - Narty są wciąż te same, zmienił się tylko ich wygląd. Bardzo ładnie wyglądają. Z Pjongczangu Michał Białoński Oglądaj igrzyska na żywo!